appendix (2013-06-24)
1. Proponuję zmienić Savospatak (brzmi prawie jak Savak, kto wie co to - ale bez gugla?) na Sarospatak, miasteczko węgierskie (we wpisie z 2004 (pralinka)), albo jeszcze lepiej, usunąć, bo to nie jest część nazwy producenta, tylko siedziba.
2. Kontra nadgryziona zębem czasu. Jaką rolę pełni pasek kolorowy u góry - może ktoś wyjaśni ?
3. Przy okazji pochwalę Dinozosa. Bardzo przyzwoita firma. Nabyłem wino za 149 zł (słoweńskie Grand Cuvee od Santomasa, chyba 2006) i okazało się postarzałe. Szef firmy przyjął reklamację przez telefon, na słowo! Miałem odwieźć wino, to dostanę nowe. I co? Rodzina, a z rodziną jak wiadomo najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Wypili pod nieobecność. Pustej butelki nie zawiozę, to już byłaby bezczelnośc. Ale gest odnotować warto... zdaje się, że Sstar miał też jakąś przygode reklamacyjną z tym importerem...?
4. tabelka roczników do wyboru nie obejmuje starszych niż 1992. Ten tokaj to 1991.
wino14598#48092

peyotl (2013-06-24)
Jakiś Appendix się wypowiedział w moim imieniu... Żeby było na moje, dokłądam Sarospatak.
wino14598#48093

peyotl (2013-06-24)
Żeby się nie zmarnowało - inne ujęcie
wino14598#48094

star (2013-06-24)
Dopisuję rocznik, a w notce na temat innego 5-putonowego tokaja (pralinka) kasuję błędne Savospatak i nie poprawiam na Sarospatak, aby wina się odnalazły, jak brat z bratem.
wino14598#48098

star (2013-06-24)
Sprostowanie. Ja nie miałem żadnych przygód z tym importerem. Ale pewna przygoda była opisana na Forum Wino Gazety Wyborczej, związana z reklamacją pewnego wina importowanego przez Dionizosa, raczej niechlubna.
wino14598#48101