star (2014-09-09)
Terret to popychadło, zwykle robi się z niego jabcoki czy destylaty, choć niektórzy zamiast wyrywać jego krzaki na potęgę to jednak (pralinka) coś tam próbują wyrzeźbić, nie powiem w czym przez delikatność, powiedzmy, że w Terrecie. Ja nawet kiedyś w Galerie Lafayette kupiłem takie dziwadło, oczywiście stołówka, tylko, że za 50E! Jabcokowate tyż było, ale Rurale docenił.

Najgłębiej zapadło mi w pamięć Rase. Taka kontemplacja letniego popołudnia. Fajne. Dodam, że Vin de Table Rase znaczy, że stołowe z winogron wyciętych, prawie;-)
wino15154#50946

star (2014-09-09)
Ale wracając do głównego tematu, to ja ostatnio misia widziałem trzykrotnie, ale w Górach Skalistych, gdzie zakazują samotnie chodzić po szlaku. Widziałem natomiast przy drodze, dwa razy przy highway, raz przy parkingu, blisko tego znaku, a to był grizzly:-)
wino15154#50947

peyotl (2014-09-09)
Przepraszam, ale szósteczki bym nie dał, piąteczkę tylko. Temu winu. A taki niedźwieć to potrafi nawet bagażnik wyłamać, żeby się dobrać do zapasów piknikowych, w każdym razie w Yosemite takie tablice ostrzegawcze wiszą.
wino15154#50948

marwin (2014-09-09)
Obiecany misiek. Za jakość przepraszam, bo odległość, bo emocje. Swoją drogą, to dobrze, że już jadł deser, bo nie wiem jakby to spotkanie mogło się zakończyć.
wino15154#50949

star (2014-09-09)
My usłyszeliśmy kiedyś ryk schodząc wieczorową porą Jaworzynką. Nie wnikaliśmy czy to jeleń na rykowisku czy niedźwiedź, bo już byliśmy na dole;-) PS. Ocena z 6 na 5 poprawiona. A co do Przełęczy pod Kopą to ostatnio z niej na Giewont ruszyłem, ale stare czasy to były.
wino15154#50950

peyotl (2014-09-11)
Na Giewont to może raczej z Przełęczy Kondrackiej (bo bliżej...) ? A tu o rzeczonych misiach (pralinka)

wino15154#50953

star (2014-09-14)
U6 w cenie 5, kartonik i kluczyki do golfa gratis;-) Madirana i Picpoula wziąłem. @Biedronka

wino15154#50969

star (2014-10-06)
Miś jest bardzo grzeczny dziś, tylko ci turyści, zupełnie nieznośni;-)
wino15154#51069