peyotl (2015-09-09) Ocena: 7 Muenchberg 2013... No sam nie wiem... Siedzę pod gruszą, w słońcu, z kieliszkiem, odpoczywam chwilę od psa, który sobie powoli (bezboleśnie) umiera... jest OK. Wino pasuje do energii późnego lata... energii przemijania... - pewnie przez ślad utlenienia. A poza tym? Kwas, kwas - trzyma się mocno aż do dłuuuugiego finiszu. W nosie elegancja, egzotyki trochę, ale też pieczeń, masło... różniście... W ustach dużo wytrawności, więcej kamienia niz owocu, wino jest takie... kanciaste, czy nawet krawędziaste... Trochę jak trudna kobieta, która jednak pociąga... bo trudna :-)
Chyba siedem. Na zdjęciu grusza pierwsza z lewej (pies rzeczony, jeszcze w pełni sił). PS. Importuje Vini e Affini, cena 185, a resztę dopiszę w notce osobnej soon. @Vini e Affini
star (2015-09-09) Wydzielone zostało wino3226#527356 wino15657#527360
star (2015-09-10) Na etykietę czekamy, a winnica Muenchberg tak wygląda jak na załączonym obrazku. PS. Kupiłeś po rekomendacji (pralinka) Marka Bieńczyka?
Wojtek Bońkowski we wspomnianym artykule opisał wszystkie wina Ostertaga dostępne w Polsce. Gdybym miał kupić jedno wino, wybrałbym wspomnianego rieslinga Muenchberg (całkiem niezła cena – 185 zł) i odłożył na 10 lat. Będzie się czym pocieszyć w roku 2025.
wino15657#527366
peyotl (2015-09-11) Zaleciłem synowi jako prezent urodzinowy już po notce W.Bońkowskiego. Niestety nie czytałem wtedy MB i nie potrzymałem 10 lat... Ale czy to miałoby sens? Czy za 10 lat świat w ogóle będzie istniał? A wino na drugi dzień bardziej owocem podchodzi i to tak w rejestrach bananowo-ananasowych, choć kwas to trzyma w ryzach, żeby kiczu nie było. Na tym chyba polega mistrzostwo mistrzów, wiedzą co robią. wino15657#527369