sstar&let (2008-09-22) Ocena: 5 Typowy solidny portugalczyk. Kwasowy w smaku więc cioci się nie spodoba chyba, że doda łyżeczkę cukru. Nam się podobało. Zapachy raczej rustykalne niż owocowe, przenosimy się z sadu na wieś (kiszonka, skóra, grafit, drewno). Kupione za poleceniem eksperta od win z Biedronki peyotla za ok. 10PLN. Warto! @Biedronka
peyotl (2008-09-22) no pięknie... jak Mikulski Klossem... chyba muszę się z tym pogodzić - albo zacząć kupować w LPdV... :-))
Podrowienia z rezerwatu.
PS. a gdzie ja je polecałem? Chyba tylko na forum, yes? wino3249#756
sstar&let (2008-09-23) Tak właśnie na forum Wino Gazety Wyborczej w biedronkowym wątku. Podobało się i Tobie i niejakiemu Szymonowi, więc kupiłem. Zgadzam się z Wami, że nacisk na lekkość, pijalność, kwasowość, a nie strukturę i garbnik. Bez słodyczy, który występuje w niektórych butelkach z Portugalii - dla jednych atut dla innych wprost przeciwnie. wino3249#760
star (2014-05-17) Kolejne Douro w Biedrze. Kupiłem! Z medalem;-) Choć Chile dominuje przecież! Festiwal z Nowego, niekoniecznie lepszego, Świata. wino3249#50376
temi (2014-05-17) Ale które? Osławione Vallado, co to Mielżyński stara się przebić owada niższą ceną (bezskutecznie, bo już na jego stronie internetowej "czasowo niedostępne") czy co innego? wino3249#50378
star (2014-05-18) Jest na fotce, Animus się zowie, medalista złoty z Brukseli czy też Paryża, od winemakera, co się podpisał na etykiecie. Do tego dorzuciłem nowozelandzkie Sauvignon za dwie dychy, żeby był komplecik, red and white;-) wino3249#50379
star (2014-05-18) Mielżyński naprawdę zszedł poniżej ceny Vallado? wino3249#50380
mkonwicki (2014-05-18) Na tej focie nie ma ceny V wino3249#50381
star (2014-05-18) To prawda, Sherlocku;-) Ceny Vallado nie znam, ani tutaj (pralinka) jej nie widać. Wg Winicjatywy cena za Vallado Tinto z rocznika 2011 (obecnie chyba 2012?) to prawie trzy dychy, idealnie wpasowując się w profil dotrzechdych;-) Vallado Tinto to wino, które już narobiło rumoru w polskim światku winiarskim. Bombą jest pojawienie się tego wina w nowym katalogu Biedronki (wina w sprzedaży od jutra, pełna recenzja na Winicjatywie jeszcze dziś, a już teraz możecie przejrzeć gazetkę) w rewelacyjnej cenie 29,99 zł... Rumoru narobił jednak fakt, że flagowe wino Vallado Tinto od lat sprzedaje w Polsce Robert Mielżyński. I był to jeden z jego bestsellerów, którego cena zależnie od kursu euro oscylowała wokół 40 zł (ostatnio – 37,50 zł). A to już zamiast pokojowej kohabitacji oznacza wypowiedzenie wojny przez Biedronkę – i niemałe faux pas ze strony producenta, który tak swojego długoletniego dystrybutora wystawiać nie powinien. Wedle nieoficjalnych informacji zamówienie Biedronki wyniosło 29 tys. butelek, tymczasem Mielżyński sprzedaje rocznie ok. 7 tys. butelek Vallado Tinto. Ale Mielżyński ten wynik osiąga w zaledwie dwóch sklepach, ponadto stawia na półki kilka droższych win Vallado aż po „ikonę” Maria Adelaide za, bagatela, 500 zł... A różnica w cenie pomiędzy Mielżyńskim a Biedronką wynika niemal wyłącznie z innej ceny sprzedaży zaoferowanej przez producenta – według naszych informacji marża jest praktycznie ta sama.
Nie wiem po pierwsze czy Biedronka może mieć kłopot ze sprzedażą wina za 30zł jak sugerował Wojtek. Nawet z problemami pewno sprzeda go więcej niż Mielżyński;-)
wino3249#50382
star (2014-05-18) Z klasykow z Douro jest tez w Biedrze Gadiva:-) wino3249#50384