Relais de Durfort Vivens Chateau Durfort Vivens, Gonzague Lurton 2000 Margaux AOC Francja Cabernet Sauvignon 65% Merlot 20% Cabernet Franc 15% Cena: 90 Alk: 12,50% Kolor: cz Nr 433 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Chateau Durfort Vivens..:
| sstar&let (2003-08-31) Ocena: 6 Ze Sstarlet na pl. Grunwaldzkim je próbowałem, no może przy placu;) Zapach dymu i pieprzu oraz eukaliptusa, aż wiercące w nosie. Czarna porzeczka bardzo wyraźna. Chudsze i rzadsze niż San Leonardo (mniej tłuste, pite po SL 1997), gładsze, bardziej krągłe, o drobnej fakturze garbników jak muł-grafit, drobniejsze niż w SL. Tofi i śliwka z karafki, przy braku aromatów leżakowych. Chudsze, mniej tłuste od SL. Potrzebujące czasu aby się garbniki ułożyły - za wcześnie wypite. Zbyt gorzkie w smaku. Barwa rubinowa. Fiołek, czarna porzeczka i trufle. Wg Sstarlet: zapach jabłkowo-cynamonowy (butelka), suszone jabłka, cassis, coś lotnego-eukaliptus i pieprz. W smaku ściągające. Mniej eukaliptusa niż w SL, cedr. Ładniej płacze niż SL, po imprezie (bo takie wina niedobre nam dali - więc napijmy się czegoś lepszego). Kupione w Belgii za ok. 20E, w Nicolas w Brukseli. sstar&let (2010-01-19) O samej posiadłości i degustacji wielu roczników pisze Wine Doctor. wino433#14408 star (2013-02-25) Drogie wina w tym Nicolasie. Szczególnie Burgundia i Bordeaux, im starsze tym droższe. Tymczasem w Winkolekcji czekają wina Durfort-Vivens. Wina zaś wypadły świetnie. Durfort-Vivens 2008 to wino o bardzo złożonym, „perfumowanym” bukiecie, w którym są i owoce, i kwiaty a także odrobina drewna. Ładnie poukładane, eleganckie w ustach, w końcówce wbija igiełkę garbników, które potrzebują chyba jeszcze trochę czasu. Starsze Durfort-Vivens 2004 dostarcza jeszcze więcej przyjemności. Głęboki zapach bardzo dojrzałych owoców, nuty kory, tytoniu, przypraw. W ustach zdecydowane, szerokie, pełne i gładkie. Ceny tych win to 210 zł za 2008 oraz 269 zł za 2004; jak za tak wysoko klasyfikowaną posiadłość – okazyjne, jak na jakość wina – adekwatne. Informacja od Marcina Jagodzińskiego, który kiedyś pisywał na SW (pralinka) ale jak zaczął współpracować ponad podziałami w Winicjatywie to na SW zamilkł. Ot demokracja. Wg Vinopedii (pralinka) 2008 wg Wine Spectatora dośc słabo wypada - jedyne 88PP, zaś 2004 jeszcze słabiej, bo 87PP. Widać, że słabe roczniki przysłali, bo inne bliżej 90PP. Ciekawostką jest 2011, który dostał jedyne 83-85PP z Wine Advocate, czyli od samego Roberta Juniora Parkera, co jest dość słabą oceną. wino433#46919 |