Boscarelli 1998 Vino Nobile di Montepulciano DOCG Włochy Sangiovese Cena: 90 Alk: 13,50% Kolor: cz Nr 434 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Boscarelli:
sstar&let (2003-05-18) Ocena: 6 Ale cos jeszcze w weekend mi sie wypilo, a mianowicie polecane na forum: Boscarelli'98 VNdM - niestety jak za ta cene to rozczarowanie - wino nie gotowe jeszcze do konsumpcji (zamkniete to sie zowie), ale gorzej jeszcze bo owoc tak ukryty, ze znalezc go w tym winie trudno - taniczny 'tough guy' jak mawiaja za oceanem - no ale za ta cene cos oprocz super-beczki by sie przydalo (moze cos w fijolki bylo ale leciutko). A tak to wole wspomniane Premium Oak,
Boyar CS '98 ( przynajmniej kasy troche sie zaoszczedzi). Zakupione z Dorotą, kupione u Partnera, czyli ducale. Podobno chłopi z brudem za paznokciami zbierali (winifikowali) to wino.
sstar&let (2008-05-20) Sugerujesz ze Mel Gibson ma brudne paznokcie? Jego agent wybije ci to z glowy;- wino434#93
sstar&let (2008-12-08) Nowy, 2005, rocznik spodobal sie mwi_net choc uwaza on, ze powinien poleżeć (nie mwi_net tylko VN od Boscarrlego) bo teraz ma trochę zbyt intensywnie ściągające garbniki. Trudno sie nie zgodzic. Ciekawe kto je prezentowal na tym EnoExpo w Krakowie. wino434#1695
star (2012-02-25) Wojtek pisze na WI o Vino Nobile di Montepulciano w artykule Noblisse Oblige: Wina są ciężkawe, beczkowe, twarde, bez wspaniałej finezji i kwasowej struktury, która tak wspaniale wyróżnia najlepsze Chianti. i ciężko z nim się nie zgodzić. GP już dawno mówił mi, żebym sobie z tym Nobile z Montepulciano dał spokój;-) Zachwyciła mnie kiedyś Riserva od Fattoria del Cerro z nietypowego 1997 rocznika kupiłem skrzynkę, wypiłem zbyt szybko. 93 punkty w WS smakowały jak nigdy;-) Ostatnie moje doświadczenia z tymi nobliwymi winami były dość podobne do wcześniejszych Wojtkowych, świeżości Chianti brak, a czaru i głębi Brunello w nich też nie odnalazłem. Wojtek pisze Vino Nobile nie jest tak potężne jak Brunello, ale mocniejsze, pełniejsze i miększe niż Chianti, zatem będzie odpowiednie dla tych, dla których Chianti jest zbyt kwaskowate i cierpkie. ale to pewno uogólnienie, które może wysypać się na konkretnych, bardziej miękkich :-) przykładach. Na szczęście ponoć Vino Nobile 2009 nie smakują tak źle, jak te sprzed roku, a Riserva 2008 wypada już całkiem nieźle. Oby miał rację! Mi ciężko wyrokować piłem za mało tych butelek. Przegląd rynku to come. Z dostępnych u nas producentów: Boscarelli w Salute, choć bywał kiedyś w DobreWino.pl, u Mielża Dei, które mnie ostatnio rozczarowało przyznaję się bez bicia, szczególnie w porównaniu z Brunello od Siro Pacenti, ale to już inna półka cenowa, Contucci u Caviste, a Canneto w Vininova, zatem także we wrocławskiej restauracji na Więziennej, która z nimi współpracowała, a La Braccesca w Centrum Wina. Przyjrzyjmy się w detalu VNdM na SW: Widać, że warto wymienić jeszcze pierwsze skrzypce w winach (że Wojtek o skrzypcach zapomniał?), czyli Avignonesich z Wine4you.pl, którzy odpaliki Winomaniaka, a także w EuroWino.pl. W Lidlu jest też, a może było Nobile z Gaggiano, Cecchi mi się kojarzyło z Wine4you także, ale to jak widać inny potentat Piwnica Wybornych Win, czyli sklepy Fine Wines & Spirits. Fanetti chyba u nas nie ma jeszcze, ale historyjka Rurale warta lektury, a Pascale znany z kina raczej;-) Fattoria del Cerro, o której wspominałem, od giganta Saiagricoli jednak jest w Polsce u Cavista. Gattavecchi wiadomo, na śmietniku;-) Ale to nie ma związku z jakością! U nas Gattavecchi w Veeneo.pl, Rurale koniecznie musisz kupić;-) Icario nie znalazłem w pl, może ktoś będzie miał więcej szczęscia? La Bandita e Lunadoro Rurale przywoził chyba z zagranicy, zabawne etykiety. Poliziano niestety tylko w wersji fulll wypas Asignone w Vinotece 13 czeka. Melini nie wiem gdzie kupić, a znany i duży to producent:-( W końcu Nottola w Magia del Vino, jak tu pisaliśmy. Ruffino w DobreWino z posiadłości Lodola Nuova. Salcheto w Rubikonie, w dwóch wersjach. Tenuta il Faggeto nie wiem, gdzie kupić, Temi przytargał z zagranicy. Tenuta Valdipiatta też u nas nieobecna, choć robią ambitne Vigna d'Alfiero, zwykle na poziomie cru z rezerw, do których oprócz Vigna d'Alfiero Valdipiatty zaliczyć można Asignone Poliziano, Antica Chiusina Fattori del Cerro, Bossona Dei, Noccio dei Boscarelli, czy Grandi Annate Avignonesi. Jak widać wyszła nam, dzięki użytkownikom SW, całkiem ładna reprezentatywna próbka Vino Nobile di Montepulciano, a nie żadna degustacyjna żenada. Próbek nikt nie nadsyłał, jedliśmy na własny koszt;-) Może warto zrewidować ta krzywdzącą nieco opinię, którą z Wojtkiem ukuliśmy na podstawie ostatnich degustacji. Tym bardziej, że nie są to wina degustacyjne, twarde, którym kilka(naście?) la w butelce i kawał steka z (niekoniecznie alla fiorentina) z pewnością posłuży! wino434#38608
deo (2012-02-25) Disclaimery WB są coraz ciekawsze: "Wino degustowałem u Roberta Mielżyńskiego, za tę możliwość dziękuję Magazynowi Wino.". Czy ktoś kuma, co tam się d.k.n. dzieje? wino434#38610
star (2012-02-25) To dość proste, MW dało mu cynk, że można się zdegustować u Mieża. Ja z kolei obserwuję pewną ewolucję. Na blogu Wojtek jeszcze pisał tak: Po kieliszku obu Barolo udostępniła do degustacji na moją prośbę firma Mielżyński. Ravioli z gęsiną – własny zakup. Na WI już tak: Jadłem i piłem na zaproszenie importera. A to tak przy okazji degustacji Riojy u Mielża, do której już odnosiłem się tutaj. wino434#38611
rurale (2012-02-25) To są szkatułkowe opowieści. Jak u Potockiego. Jedna zaczyna opowiadać drugą, ta trzecia, a ta następną... Piłem za zaproszenie X, dzięki uprzejmości Y, któremu flaszki dał jako łapówki Z, który miał pewne zadawnione porachunki z A, która będąc związana konkubinatem z B. itd. wino434#38614
temi (2012-02-25) @rurale "To są szkatułkowe opowieści"
SZKATUŁKOWE, jak najbardziej, pytanie czy w tym samym znaczeniu co powieści Potockiego ... ;-) wino434#38615
star (2012-02-25) Możecie Panowie jakoś jaśniej, transparentniej, że tak powiem? Aby prosty lud z wulgarnym gustem także zrozumiał Wasze literackie nawiązania? Tu w wątku dominuje brud za paznokciami, praca winiarza u podstaw, a nie literackiej wycieczki;-) A serio to po prostu nie czytałem Potockiego! Głupio mi teraz, ale tylko trochę:-) wino434#38616
star (2012-02-25) Czytać nie czytałem, ale okazuje się, że ja te Wasze szkatułki widziałem. W TV. Okazuje się, że najstarsza i najbardziej popularna powieść szkatułkowa w literaturze polskiej to Rękopis znaleziony w Saragossie, właśnie Jana Potockiego, zekranizowana przez Hassa zresztą - z Cybulskim, świetny film, mogę go oglądać w nieskończoność! SW bawi, SW uczy, choć czasami przecież kluczy, mając przy tym niezły zgryz. wino434#38617
temi (2012-02-25) @star: żadne tam specjalne aluzje: Rurale chodzi o narrację w formie jednego opowiadania zawartego w drugim (tak jak mniejsza szkatułka zawiera się w większej, niczym te ruskie matrioszki), a mnie o to, że szkatuła (np. książęca) = skarbiec czyli kasa. Znaczy się, że o forsę w tym wszystkim chodzi. ;-) wino434#38618
star (2012-02-25) Narracja ważna sprawa - każda butelka opowiada przecież zupełnie inną opowieść;-) A z szampana to już zupełnie odlotowy narrator jest. Z Marka Bieńczyka zresztą też. wino434#38619
star (2012-02-25) Wracając do tematu Nobile z Montepulciano, to Cerretalto w cytowanym wątku na WI podsumowuje to w komentarzu tak: Wojtku, ciekawy post, ale czemu tak się męczysz od lat? :) Przecież sam doskonale wiesz, że VNdM ze średniej i górnej półki to często wina ogólnie do dłuższego starzenia. Pewnie to głupi pomysł w dzisiejszych czasach, bo ludzie bywają ambitni, niecierpliwi i nadaktywni, chcą szybko wypić zakupione butelki i od razu pochwalić się tym publicznie :). Biorę to trochę do siebie, współodczuwając wszak z Wojtkiem cierpienia młodego Wertera nad zbyt wcześnie rozlanym "twardym" Nobile. wino434#38621
Wciąż jednak nie wiem dlaczego mniej tej beczki dają w Chianti Classico - czy tak jak sądzi WB "Po smucie z poprzedniej dekady, gdy Chianti niemal zamordowali amerykańscy krytycy i ich poplecznicy swoją miłością do beczki, powszechnie wraca się w Toskanii do tradycyjnych smaków." czy raczej tak jak pisze WG w relacji powyższej "Mniej beczkowe (bo producentom brak pieniędzy na nie, co jest efektem kryzysu)".
Ale ważne że wina dobre :) wino434#38622
star (2012-02-25) Wracając do tematu, to nie wiem, czy to beczka była kłopotem Nobile, czy też dojrzałość (czy też jej brak i to fenologicznej, a fuj!) owoców. Cukier wysoki, dojrzałości brak, garbnik "zielony", gorzki, może smaczniejszy po latach - wrażenie z jednej strony mulącej słodyczy, z drugiej strony nieprzyjemnej gorzkości i "drewnianego wina" mimo, że to być może "niedojrzałe garbniki odowocowe"? Ciężko takie wina się pije, a jeszcze gorzej degustuje w ich młodości, ratunkiem pieprz i kawał mięcha. Trochę dywaguję, bo obycie i opicie mam słabe. Ale na to bym raczej narzekał. Nawet w Madiranie Tannat mikrooksydują, zmiękczając jego garbniki, a potem zaokrąglają beczką. Mało pamiętam obłych i pustych, a zatem beczkowych, ze słabym owocem Nobile. Beczka no problem, przynajmniej wg mnie w Nobile:-) Raczej upał:-) wino434#38632