ducale (2008-08-25) Ocena: 7 Tak jak pisalem wczesniej, duzo materii i owocu ale jeszcze zdecydowanie zamkniete, warto do piwniczki.
sstar&let (2009-06-03) Pauillaca daj mi luby, a w zasadzie to luba. Pani pyta, to odpowiadam;-) Temat może być rozwojowy... Powtórzę dobre roczniki (dla lewego brzegu): 1995, 1996, 2000, 2003, 2005. Nie wiem jak wyglądał Pontet-Canet w tych rocznikach, ale pewno nie najgorzej;-) wino6087#6735
deo (2009-06-04) Robertowi z wymienionych przez Ciebie roczników najbardziej podobały się 2003 (95 PP) i 2005 (96+ PP - rekord tego producenta). B&D też docenili te roczniki - odpowiednio 18/20 i 19/20 (też rekord). Ale to wszystko do piwnicy i to na długie lata. Teraz można (wg. Roberta) pić 2001 i starsze, poza 2000 i 1996 wino6087#6792
sstar&let (2009-06-05) Pić może można ale taki Spurrier (Anglik zresztą, gościu z Dekantera, dodam dla niewtajemniczonych) twierdzi, że średni wiek konsumowanych przez niego claretów (win z Bordeaux, j.w.) wynosi piętnaście lat! Może więc warto czekać nieco dłużej? wino6087#6823
deo (2009-06-05) Ja tylko pisałem, co mówi Robert. On zresztą rozróżnia fazy okresu gotowości do picia na wczesną, dojrzałą i późną, i te młode pontety canety oczywiście są w fazie wczesnej, czyli dla niecierpliwych. Ja osobiście trzymałbym klarety jak najdłużej, bo wtedy są dużo fajniejsze. wino6087#6829
sstar&let (2009-06-05) Gdzieś czytałem u Francuzów (może Bettane?, może Hachette?), że Pontet Canet jest dobrym przykładem wina zamykającego się w pewnym momencie. Czyli albo pić wcześnie, albo dłużej poczekać. Faza zamknięcia oczywiście ciężka do przewidzenia. Trzeba być czujnym. Najlepiej obserwując ruchy księżyca czekać na sygnał z kosmosu... na pewno nadejdzie;) wino6087#6831
rurale (2009-06-05) Drugie etykiety też byś tak długo trzymał? Serio pytam. wino6087#6836
deo (2009-06-05) @ Rurale: Tak. Clos du marquis 2001 otworzyłem rok temu i to był chyba błąd, bo wino, tak powszechnie wychwalane i wysoko oceniane (89 Pelikanów, 92 Spektatorów) było chyba zamknięte, bo nie dawało żadnej z tych przyjemności, o której piszą przewodniki (chociaż z drugiej strony, skąd oni wzięli niezamknięte wino z tego rocznika? może próbowali zanim się zamknęło?). Robert M. Parker Junir Himself pisze: "Shrewd consumers have been stocking up on Las Cases’s second wine for many years, and why not?" - i poleca pić te wino do 2014. Z drugich win mam jeszcze Fiefs de Lagrange 2000 i to będę trzymał przynajmniej do przyszłego roku, a pewnie nawet dłużej. Generalnie uważam, że jeśli wino nadaje sie do przechowywania (tzn. nie zdechnie po 2 latach w butelce), to trzeba je trzymać jak najdłużej, bo to jest największa frajda winomana, kiedy sie wypije jakiś starszy rocznik, który dobrze przetrwał i ładnie sie rozwinął. wino6087#6838
sstar&let (2009-06-05) Pytanie było pewno do Deo... więc odpowiem;) Myślę, że sporo zależy od rocznika. Przykładowo drugie etykiety z 1997 (to nawiasem mówiąc fajne wina są) pewno można wypić stosunkowo wcześnie. Ale miałem już kiedyś tak, że zderzyłem się z potężnym drugim winem od Durfort Vivens (Margaux, 2000) i zgaduję, że czasem nie ma dużej różnicy. Szczególnie, że czasem drugie wina pochodzą z innej parceli jak np. Carruades od Lafita. Z drugiej strony piliśmy kiedyś u Deo drugie wino od Dassault (le D) dość wcześnie i było gotowe, no ale to dużo Merlota i zrobione na krągło. Reasumując jak wino jest w miarę w porządku to myślę, że 10 lat spokojnie można poczekać... wino6087#6839
mdcc (2009-06-05) no to jak pytanie bylo do Deo to i ja sie wtrace... z moich doswiadczen wynika, ze drugie wina w dobrych rocznikach mozna zaczac pic pozno (prawie jak pierwsze). W gorszych rocznikach ciezko o zasade no moze poza taka by wiekszosci z nich unikac (mowie o drugich etykietach do win sredniej polki) wino6087#6841
rurale (2009-06-05) Tak to już jest, że jak człowiek chciałby sobie pogadać z Deo to wszyscy się zlatują. Co to jest? Zero intymności, wszystko transparentne. Dzięki:) wino6087#6843
sstar&let (2009-06-07) Odnośnie mniej uznanych Medoców jak np. ten z Saint Bonnet to sądzę, że kilka lat, nawet do 8 czy 10 też wytrzymają w lepszych rocznikach przynajmniej. Przy słabszych winach czy rocznikach odległość 4 lat wydaje się zasadna. wino6087#6933
sstar&let (2009-06-23) O przechowywaniu win było też kiedyś na forum! Ważne aby nie w kartonach, ani papierach (to Winersch kiedyś przećwiczył boleśnie na własnej skórze), tym bardziej mokrych. W szafie można, ale może nie za długo, szczególnie jak jest w niej zbyt sucho! wino6087#7441