Egri Muskotály Ostoros Bor Eger Węgry Muscat Alk: 11,50% Kolor: b Nr 7273 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
mikpaw (2009-07-15) Ocena: 4 Egri w Polsce kojarzy się przeważnie z czerwonym bykiem, a tutaj mamy takiego małego białego borsuka, który sobie tak półsłodko patrzy na kiść. Wino pijalne, ale nie w moim typie, albo miało zły dzień (jest jeszcze butelka, aby się upewnić). Aromaty jak najbardziej winogronowe (w stylu kartonów z nektarem z niesfermentowanych winogorn), o takiej jakiejś musującej końcówce (jak sylwestrowe wynalazki lat 90-tych). Ceny nie ma, bo to prezent z Panonii :)
mikpaw (2010-05-15) Ocena: 6 Trzymałem to wino, szczerze mówiąc, bo nie miałem na nie ochoty. Chciałem wcisnąć je Sstarowi, ale nie chciał. I dziś się cieszę, że zostało. Po roku zmieniło się diametralnie, a może ja się zmieniłem (pewnie i to, i to). Wino użyte zdecydowanie i z premedytacją kulinarnie, do spagetti a'la Sstar ;) Przepis tajny, dostępny tylko u jego twórcy. ;) Wino świetnie do tej potrawy pasuje. Ale samo w sobie ujawniło także ciekawą cechę. Po początkowych ostrych winogronowych klimatach pachnie trochę naftowo, jak jakiś kilkuletni Riesling - w ciemno na bank bym go obstawiał. W smaku też daje sporo przyjemności. Ocena może i lekko naciągana, ale Carpe Diem :) PS. A może to "dzień korzenia", tak pozytywnie wpłynął na to wino ;) wino7273#17623
sstar (2010-05-16) Dzisiaj też zajadałem się wariacją nt spaghetti alla putanesca. Tym razem na ubogo: tuńczyk ze spożywczaka, pomidory suszone/suche z marketu, kmin rzymski i harissa, do tego sól do smaku i alternatywnie oscypek. Zupełnie nieortodoksyjnie, ale smacznie;) Do tego chile semisweet, które okazało się semidry i niezłe, przynajmniej z tym jedzeniem! Kupione zgodnie z regułą jadam tam, gdzie lokalesy, kupuję wina tam, gdzie prawdziwi znawcy, koneserzy z wyboru. Dla zwykłych ludzi zamiast spaghetti alla puttanesca (przepis jest na makaronie malma, tym z długimi kluskami i posmakiem;) można zrobić też spaghetti alla puttana, na pewno nie wymyślił tego jakiś pieprzony koneser:
cebule i czosnek podsmazasz a potem
bierzesz k... zdechlego tunczyka
i smazysz razem z tymi k...skimi smierdzielami
co sie zjaraly lekko na patelni
w miedzyczacie
(znaczy sie nie opier... krolewiczu!)
gotujesz makaron
druga reka (pierwsza mieszasz chyba kluski, nie?)
kroisz cieniutko oliwki, papryke, anchois, kapary
ale nie za duzo tego badziewia bo w ch... bedzie
slone i gorzkie
dorzucasz na patelnie jak jeszcze chaty nie zjarales
jak zjarales to dobry moment na fajkę ew...
wrzucasz kluski na talerz
(wczesniej wylej wode tumanie!)
na to plasterki splesnialego sera lazura
a na gore ten syf z patelni
no i jakas bazylia moze
czy delikatnie papryka chili (ale bez carne debilu!)
moze byc harissa oczywiscie kanoniczna do zaje...
jedziesz k... z tym koksem! a laski szalejom:)
a zona tez sie na pewno ucieszy (pozdrowienia:)
jak nie masz polowy skladnikow to sie nie pier...
a rob z tego co masz pod reka creative byj!