monty (2009-10-22) Ocena: 0 Kolor soku z kiszonych buraków lekko trącony atramentem. Sierść i włosie (jakże typowe dla błędu w sztuce przy tymże szczepie). Spocony ktoś (trudno upodmiotowić). Kiszony burak. Krew i old-schoolowy socjalistyczny bandaż po babrzącej się ranie. W tle majaczy kredowa mineralność. Powoli pojawia się owoc, zaskakująco czysty wiśniowy owoc. Nieco śliwek. Asfalt świeżo kładziony. Czuć alkohol, delikatnie. Zostawiam otwartą butelkę do jutra.
-
Dla zwycięzcy butelka tegoż. Każdy może zadać jedno pytanie ;)
honey (2009-10-23) Ostatni strzał: Mourvedre? wino8403#10972
gp (2009-10-23) Ja pomyślałem właśnie o Carignan, tylko zupełnie mi kolor nie pasuje. Taki sok z buraków to Dolcetto i do tego ten bandaż i sierściuchy. Latający Potworze Spaghetti! Ileż ja musiałem takich Dolcetto przemęczyć... Ten profil aromatyczny to mi trochę wygląda na "walnięte" wino. Trochę brett i ewidentnie merkaptany. Te zaś sugerują starsze wina a tu 2007...
Zatem pytanie: Czy wino pochodzi z wyspy?
Oraz dyscyplina dodatkowa: Czy odmiana ta jest w jakimś regionie zdecydowanie natywna (tak jak Nebbiolo w Piemoncie i Lombardii, mimo prób w Ameryce choćby), czy też udaje się globalnie bądź kontynentalnie? wino8403#10974
gp (2009-10-23) Poddaję się chyba. Strzał w ciemnego buraczka: Valdiguié wino8403#10975
gp (2009-10-23) Bywa nazywane też Gros Auxerrois... wino8403#10976
monty (2009-10-23) Brawa dla sstar&let i gp :). Co do koloru, to celowo dopowiedzialem o atramencie, bo rzeczywiście sam kolor buraków mógł być mylący. Jest to bezsiarkowe (w wiadomym sensie) carignan od Frederica Juvet o nazwie Le Carsaso. Zdjęcia i reszta nieco pózniej, bo z telefonu piszę :). Gratulacje! wino8403#10977
gp (2009-10-23) Nieee... no to jednak Sstar&Let niech zbiera laury. Ja wykluczyłem Carignan ze względu na kolor i gdyby nie zostało przywołane, to bym siedział z nim cicho. Skoro to Carignan, to obstaję że lekko (co najmniej!) wadliwe. wino8403#10978
monty (2009-10-23) Wadliwe nie jest, dzisiaj już nie ma śladu smrodów, prócz końskiego włosia. Są za to jagody i maliny (ale też dzień owocu :-)). Obawiam się jednak, że każda butelka będzie inna... wino8403#10979
monty (2009-10-23) @ducale: Duka, przecież wiesz, że ja się nie dotykam niczego spoza Europy :-)) wino8403#10980
gp (2009-10-23) Rozumiem, że to produkt Domaine de Roquenegade? Czyli zanim Monty fotkę wrzuci, ja załatam: wino8403#10981
sstar&let (2009-10-23) Ja też uważam, że musiało być nieco wadliwe. Dla mnie ciemny kolor, szorstkie garbniki i późne dojrzewanie, to były dobre podpowiedzi. Reszta raczej kierowała mnie na manowce, także wadliwe aromaty i posmaki. Pomogło przerabianie tych tematów przy Biedronkowym Stworze;) wino8403#10982
sstar&let (2009-10-23) A Frederica Juvet znamy... z opery... znaczy wątku Wino i Muza;) Oczywiście wino od Givenchy'ego, nie? wino8403#10983
monty (2009-10-23) Tak, to ten produkt. Właśnie przy Carignan, które jest "robione na żywca" często występują aromaty końskiego włosia (ale już bez konia). Kiedyś nawet robiło się takie koszule z niego. To jest ten zapach. wino8403#10984
monty (2009-10-23) Oczywiście, że od Givenchy'ego :-) wino8403#10985
rurale (2009-10-23) Dziękuję za zagadkę. Byłem tak blisko. Za blisko:) wino8403#10986