Chateau l'Evangile 1996 Pomerol AOC Francja Merlot 80% Cabernet Franc 20% Cena: 270 Alk: 13.00% Kolor: cz Nr 8636 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Chateau l''Evangile:
marek (2009-12-07) Ocena: 7 Gdybym to wino pił w ciemno to na pewno nie domyśliłbym się, że pije Pomerol.
Srednia budowa, wysoka kwasowosć, jeżyny, porzeczka wino w stylu Lewego Brezgu brak tu miękkości i giętkości której można by poszukać w winach z prawego brzegu. Bradzo przypominało mi Lafleur 1994, taki sam styl i charakter tylko że Lafleur miało wiekszą gestosć i wiecej ekstraktu. W ogóle wino przypominało jakiś medok na bazie CS a nie Pomerol ( 80% Merlot i 20% CF). Faktura aksamitna ale nie zupełnie gładka. Dość długi posmak bez goryczy na szczęście. W towarzystwie pieczonego kurczaka wino smakowało bardzo dobrze, gorzej było solo bo wtedy wydawało mi sie zbyt chude i kwasowe. Wino tak na 6-7 pkt czyli 90-91 pkt ale że mam sentyment do Bordeaux oraz to że było bardziej rasowe niż Prioraty jakie miałem przyjemnośc pić na degustacji jakiś czas temu więc dam 7 pkt.
Moim zdaniem widać było w tym winie wpływ przecietnego rocznika 1996 dla Pomerol. W krytycznym okresie zbiorów Merlot w drugie połowie września padało kilka dni i to widać w trochę rozrzedzonym smaku wina i twardej chociaż na szczęście nie zbyt gorzkiej taninie. @import własny
star (2012-03-05) Nie mam co prawda ocen 2009 rocznika, ale Bettane o np. 2005 pisze w superlatywach, wspomina o rasowości i w ogóle. Może przytoczę, a Temi przetłumaczy: Grande seve, bouquet genereux de truffe, texture veloutee inimitable, et plus de purete et de transparence dans l'expression du terroir que les millesimes precedents. Dał 18/20, gdy innym rocznikom 2006 - 17,5, a 2004 - 17, więc ogólnie wysoko. Wspomina też, że Baron Eric de Rothschild poinstalował w Enavgile jakieś nowinki myśli winiarskiej i nowe roczniki: 2007 i 2008 potwierdzają postęp, zgaduję więc, że 2009 raczej by nie zjechał. Kłopot jest taki, że po pierwsze te wina są za młode, po drugie pewno Wojtek jedynie je degustował, bez jedzenia, a wtedy można łatwo bardzo dobre wino, w porównaniu np. z lżejszymi i bardziej pijalnymi winami zjechać. Cóż, dla nas to pewno będzie abstrakcja, ale może MdCC czy Wein-r, którzy je próbowali coś napiszą? Daleki jestem od uogólnień typu: Parker ma zawsze rację, podobnie Wojtek częstokroć się myli, rzadziej i mniej chętnie do tego się przyznaje:-) Szkoda, że mając doświadczenie z tym, że inaczej smakuje wino w różnych kontekstach nie asekuruje się przy bardzo krytycznych notach, no ale to pewno podkopywało by pozycję Krytyka. wino8636#38901
star (2012-03-05) Co ciekawe nawet Ci co je sprzedają Farr Vintners początkowo (Nov 2009), czyli na podstawie prób beczkowych dali jedynie 18/20. Mini-Lafite circular cellar. Wie ktoś co to jest? Parker i Suckling po 100, Robinson bez kozery 18/20: 39 hl/ha. 95% Merlot, 5% Cabernet Franc. Just a bit deeper than the Blason. Silky and subtle on the nose. Great richness and intensity. Firm line through it. Really up there. Great structure. Very firm and dry on the finish but not drying, Much more than just ripeness. Great density. Exotic and racy. Very long. Date tasted 29th March 2010. Drink 2018-2035. Score: 18 Jancis Robinson MW, JancisRobinson.com, April 2010. Pojawiają się słowa: rasowe, wielkie, no i co ważne: nie wysychające w końcówce, czyli nie ma takiego wrażenia, że brak owocu i soczystości w posmaku, a zatem to nie wydmuszka, a porządne wino jest! Próbowała w 2010, w 2012 nie miała okazji. wino8636#38902
marek (2012-03-05) Czytałem wczoraj raport Parkera i notki win, jeszcze nigdy nie widziałem tylu 100 -punktowców z jedego rocznika. Pierwszy raz w historii 100 pkt dostały m.in Leoville Poyferre, Smith Haut Lafitte czy Pontet Canet. Ogólnie najwyższa średnia ocen to jest St. Emilion, chyba najwięcej setek i najwięcej win powyżej 90 pkt.
wino8636#38904
star (2012-03-05) A gdzie ten raport? Jest gdzieś w sieci? Chodzi o rocznik 2009? Czy też 2010, ponoć jeszcze lepszy. wino8636#38906
star (2012-03-05) Uderz w stół... akurat Marek Bieńczyk odpowiadając na zarzuty niejakiej Justyny, pisze w artykule "Poczytaj mi mamo" o tym jak pisać o winie, ew. odpiera zarzuty o tym jak o nim nie pisać. Wiem, wiem, że to zagmatwane, jak klasyfikacja bordoska z 1855, kiedy jeszcze Mouton Rothschild mógł sobie pomarzyć;-) wino8636#38907
marek (2012-03-05) Raport jest na stronie erobertparker.com ale trzeba mieć wykupioną subskrybcje na cały rok.
RP pisze że to prawdopodobnie najlepszy rocznik wszechczasów, podobny do 1982 ale nawet lepszy bo dzisiaj większa selekcja winogron, staranniejsza winifikacja lepsze warunki sanitarne itp.
Rocznik 2010 nie ma tak wysokich not jako całość ale to oceny z beczki, na oceny z butelek trzeba poczekać do przyszłego roku. wino8636#38908
star (2012-03-05) Do RoberLeaks cię nie zachęcamy, bo brzmi dwuznacznie, a oprócz tego pewno nie chcesz skończyć jak właściciel WikiLeaks... no właśnie, co z nim się dzieje? wino8636#38909
marek (2012-03-05) Jak ciekawią cię konkretne wina to podaj jakie, to napisze jakie noty dostały. wino8636#38915
star (2012-03-06) Wszystkie mnie interesują. Oczywiście le Pin, Petrus, co bym wiedział jak żyć i co pić, ale i te nowsze garażowe. Czy garaż dogania salony, to mnie interesuje najbardziej. Serio!
W linkowanym już wcześniej artykule "Cała Polska czyta dzieciom" jak ktoś sparafrazował "Poczytaj mi mamo" Maciek Gontarz pisze w komentarzu: praktyka+cierpliwość - to rówanie czyni cuda, góry przenosi, niemożliwe czyni możliwym i takie tam...;) odpowiadając na komentarz pewnej zaniepokojonej czytelniczki WI i nie zauważając chyba, że koturnowość to zjawisko, które niepokoi chyba wyłącznie czytelniczki WI;-) Winicjatywowy Fe[r]men[t] po prostu. Przypomnę, bo nie mogę się powstrzymać, że rów[n!]anie wymaga znaku równości, a tak to zwykłe dodawanie, liczenie... nie powiem czego, ani kogo, żeby nikt się nie obraził, zgadnijcie sami;-) Wiem, wiem zaraz będzie, że jego matka pierze w rzece, jak już czepiam się literówek. Przepraszam, ale uniosłem się. Pewno niepotrzebnie. Nie wiem jednak czy to nie jest kolejny przyczynek do "gontaryzacji" winnego piśmiennictwa? Zalinkuję raz jeszcze, bo pośród... komentarzy da się wyłowić głos rozsądku Rurale, ale boję się po odpowiedziach Sławka Hapaka (Firma: Maszyna Do Picia Wina, info z FB:-), że to głos wołającego na pustynii i puszczy;-) Choć nie, okazuje się, że pojawiła się tam ciekawa dyskusja o winnym piśmiennictwie i sporo ciekawych komentarzy, jak już doczytałem:-) (dopisek autora). Najśmieszniejsze, a może emblematyczne, to, że jako pierwszy uderzył się w pierś i zrobił rachunek sumienia Marek Bieńczyk, który chyba ma najmniejszy problem z zarzucaną przez czytelniczki WI koturnowością. Koturnowość - przesadna podniosłość; napuszoność, patetyczność. Koturnowość przemówienia. Koturnowość atmosfery. Jakby ktoś nie wiedział:-)
wino8636#38961
marek (2012-03-06) Jest aż 19 win 100 pkt:
Beausejour Duffau, Bellevue Mondotte, Clinet, Clos Fourtet, Cos D, Ducru B, L'Evangile, Haut Brion, Latour, Poyferre, Mission, Mondotte, Montrose,
Pape Clement Blanc, Pavie, Petrus, Le Pin, Pontet Canet, Smith Haut Lafitte Rouge
99+ pkt dostało Lafite
99 pkt dostały Mouton, Margaux, VCC wino8636#38975
star (2012-03-07) Z grubsza stara gwardia. Z wyjątkiem
Château Beausejour (Duffau Lagarrosse), który odnotował w 2009 skok punktowy o dychę, z 89, któreo lat było ulubioną oceną tego zamku (średnie stany 990-te powiedzmy) na równe 100! Komu oni te winogrona podprowadzili;-) Jakich mają sąsiadów? Może to coś podpowie? Pewno Rolland doradza, chyba że Derenoncort czy Dubordieu? Ceny jeszcze do przełknięcia, w Szwajcarii czy Francji ok. 100E, ale już szaleją, spekulacji nastał czas. Bo Bellevue Mondotte to wiadomo, że z pięknym widokiem na Mondotte, więc wzięli i się zapatrzyli na sąsiada stąd wysoka nota. Reszta to klasyki!
Na deser komentarz Marka Bieńczyka z zapralinkowanego wątku na WI. Mi się podoba, może dlatego, że pisał go po szampanie:-)
Pani Justyno, dualizm kartezjański ma się do moich słów mniej więcej tak jak poligamia Papuasów, nie użyłem też określeń "szlachetnie i prawdziwie", bo nie chodzi o społeczne wartościowanie wiedzy i o styl zachowań (pychę, zarozumiałość), a o sposób jej nabywania, Pani by chciała miło i autentycznie ( polecam sensualizm russowski ewentualnie libertynizm postjansenistyczny), i żeby ci faceci dookoła się nie puszyli, i w tym ma Pan rację, istotnie puszą się, jakby każdy ubił jednym palcem trzy bizony przed poranną kawą, tym niemniej bez pewnego zasobu wiadomości, owszem, wyczytanych, wkutych na pałę, ale też doświadczonych na własnej skórze, niektórych win się duchowo "nie otworzy", nie pojmie. Najlepsi degustatorzy, jakich znam, mówią zresztą o winie "ale dobre", "ale świństwo", nikomu z nich nie przyjdzie do głowy operowanie słownictwem technicznym ani też rozpoznawanie aromatów - ale swoje przeżyli i swoje wiedzą. Ponieważ jestem właśnie po szampanie, mógłbym jeszcze na ten temat długo, lecz już tylko pozdrawiam i dobranoc.
Każdy powinien dokładnie policzyć bizony zanim zacznie się puszyć;-) A że da się łatwiej, milej i przyjemniej tego pewien jestem. Nie tylko obrazkowo;-) Pisanie jednak ciągle, że wino jest smaczne, czy też że pyszne winko wypiłem jednak niewiele wnosi. Co więcej kobiety przeważnie nie mają oporów, by wymieniać aromaty czy smaki. Męską domeną jest pleść o apelacjach i odmianach winogron.
Wracając do Chateau Bellevue Mondotte to zakupił je w 2001 Gérard Perse, ten od "dżemowej-kontrowersji" , czyli Pavie 2003 i jak widać winiarza poznacie po jego owocach;-)
wino8636#38985
star (2012-03-09) W linkowanym tekście pojawił się komentarz Rurale: PS. Dziękuję administratorowi strony WI za zniesienie wobec mnie czasowego technologicznego banu, który uniemożliwił mi uczestniczenie w tej jakże interesującej dyskusji. Nie wiem jak to rozumieć, bo Maciek Gontarz sobie wyprasza (iNputuje): proszę o nie inputowanie WI, jakoby "ktoś" uniemożliwiał dyskusję komukolwiek przez zakładanie "technologicznego banu"... , a tak w ogóle to oczywiście co do meritum z Rurale się zgadza. A dyskusja rzeczywiście ciekawa. Idzie na WI na lepsze, bo komentarz z odnośnikiem do SW aut. Cerretalto przeszedł nawet:-) Przy okazji artykułu o Barolo się pojawił, pewno podlinkuję jeszcze w innym wątku. wino8636#39039
star (2012-03-09) Już chyba załapałem o co chodziło Rurale. Czasem przycisk/link odpowiedz się nie pojawia jak tutaj, na poniższym obrazku. Sam chciałem skomentować, ale po pierwsze się nie da (technologicznie;-), a po drugie komentarz, że Rurale w pisaniu tekstów o przysłowiowym śledziu na tyłach Syrenki pomaga Markowi i owszem, zresztą od dłuższego już czasu, co widać tu i tam. No i przy okazji chciałbym zaprosić Marka Bieńczyka i Wojtka Bońkowskiego (a nuż tu to przeczytają), do publikacji tekstu na łamach SW, wszak WI jest ponad podziałami:-) No ale cóż, nie napiszę tego, jak widać z przyczyn dość prozaicznych. Nie podoba mi się to. wino8636#39042
star (2012-03-09) Dodam jeszcze, że Rurale pisał także na Forum Wino Gazety Wyborczej oraz u Sławka Chrzczonowicza na Winomanii - wpisz w wyszukiwarkę Rurale, a znajdziesz np. takie teksty: Gwiazdka spadła i Szlag mnie trafił. To tak a propos aby gęba krytykanctwa i malkontenta nikomu nie została przyklejona. Kiedyś na Viniculture pamiętam jak Rurale bronił Deo, przez jednostronnym traktowaniem go przez Maćka Gontarza, jako hejtera i wskazując działalność Deo na Forum Wino i SstarWines. wino8636#39045