mikpaw (2011-01-06) Ocena: 6
W Sylwestra zwierzęta nie bardzo już chciały z nami gadać, więc pogadaliśmy między sobą.
"Strasznie słodkie." "Nie jest chyba takie słodkie, jak na Porto. Pijałem słodsze." "A właśnie, że jest." "A znasz skecz Monty Pythona o Sherry? Przychodzi facet do... A zresztą obejrzyj sobie kiedyś." "Pod koniec kieliszka ma nawet jakiś smak, ale jest tak masakrycznie słodkie, że aż mnie zęby bolą." "To używaj pasty sensodyne, podobno pomaga." "Ładnie pachnie. Ale pijemy ze złych kieliszków. Siorbanie i ciamkanie nie ma sensu. To trzeba pić homeopatycznie. Im mniej pociągniesz, tym większe doznania." "Ej, masz po nim czerwone zęby." "To pachnie jak wino, które zrobił mój tato. A wiesz jak mój tato wino robił? Zebrał winogrona, fermentacja w kadzi i tak dalej. Chciał spróbować. Stwierdził, że coś mało słodkie i bach, kilogram cukru. I wyszedł taki słodki bełt, jak to." "Nie jest takie słodkie, jak na Porto." "A właśnie, że jest." "Fakt. Podobne do rocznika 2006 teścia. Pomagaliśmy je robić. Własnymi rękami je wygniatałam." "W cieniu te winogrona rosły." "No, nasłonecznione zbocze to to raczej nie było. Bardziej zacieniony parów, dlatego trzeba dosładzać." "Herbatę robimy, kto chce?" "Cóż za przejście."
Tak więc nie były to za bardzo merytoryczne dyskusje, ale za to niezmiernie sympatyczne i trochę sentymentalne. A samo wino nawet smaczne, wcale nie było takie słodkie, jak na Porto. ;) Na sześć minus.
wino8754#24537

star (2013-09-23)
Porto Ruby Osborne'a i Piotr "Szalony" Korczak. Z forum Brytan.com.pl (pralinka) fragment duskusji między Szalonym i AndrzejemKo przytaczam.

Sz: Wieczorem po 3 Okocimiach Mocnych i połowie flaszki Porto na głodnego po skałach-to dopiero się mąci.Jest wręcz niebezpiecznie na klatce schodowej.

AK:
> Porto, fajne! Jednak za mocne...
> Ale Ruby czy Vintage?

Sz: Ruby Osborne'a

A dyskusja zaczęła się od tabelki (pralinka) o ryzyku w górach najwyższych;-)
wino8754#48631