greg (2010-03-31) Ocena: 6 Delikatne, dosc eleganckie sangiovese, nienachalna kwasowosc, mimo juz 10 lat wyczuwalne owoce, troche czarnej porzeczki/wisnie, malo taniczne bylo, ciekawe wino, ale bez padania na kolana... moze to wina rocznika?
sstar (2010-09-18) A co sądzisz Ggregu na temat hipotezy (roboczej) o przepuszczalności gleby i ew. wpływie na system korzeni, nie twierdzę, że to nadaje im akurat mineralny charakter ale chyba coś jednak zmienia... pytanie co i jak;) wino9205#20686
(2010-09-20) Dla porządku: istnieją pewne problemy, zwane otwartymi, jak np. hipoteza Riemanna (matematyka) czy hipoteza continuum (teoria mnogości), których w oparciu aksjomaty danej dziedziny nie można ani udowodnić, ani obalić. Z Twoim jednoznacznym odkryciem "twierdzenia bez dowodu, odrzucamy bez dowodu", powinieneś się zgłosić do CMI po odbiór nagrody w wysokości 6 mln dolarów (milion za każdy problem z "nowej" listy Hilberta; miliona za hipotezę Poincarego niestety nie otrzymasz). Zawsze podziwiałem ludzi, którzy wszystko czego nie są w stanie zrozumieć na pierwszy rzut oka odrzucają jako oczywisty nonsens, broniąc się do tego w zabawny sposób "naukowością" swoich wywodów. Oczywiście jest to hipoteza empirycza więc mogłem się pomylić :-) wino9205#20734
ggreg (2010-09-20) Dla porządku to wypada się podpisać. To raz. Dwa, moje twierdzenie było oczywistym uproszczeniem, ostatnio rozpisywać mi się nie chce. Oprócz licznych wad, mam też zaletę - jestem leniem. Nie pretendowało do "naukowości", czy nawet naukawości;-) Ot, raczej wyrażało prostą tęsknotę za ludźmi, którzy głosząc jakieś hipotezy, mają dla nich w miarę racjonalne wytłumaczenie. Coś w stylu: "ziemia jest płaska, kilka razy upadłem na plecy, to wiem", czy też: "chardonnay ma wybitną zdolność magazynowania węglanu wapnia w owocach, piłem chablis z kolegami, to wiem, a oni to potwierdzają";-) I tyle, pa... wino9205#20740
ggreg (2010-09-21) Przepraszam Sstar, przegapiłem Twoje pytanie. Tu raczej panuje powszechna zgoda, gleba z jej szeroko rozumianymi właściwościami to jeden z czynników krytycznych, wpływających nie tylko na system korzeniowy, ale na całą roślinę. Struktura, skład determinują stosunki wodne, wymianę cieplną, podatność na niektóre choroby, itd., dłuuugo by wymieniać;-) Czy, a jeżeli tak, to jak powoduje ostatnio super modną "mineralność" w winie, nie wiem, usiłuję się dowiedzieć. Mam swoje wątpliwości, tak jak przy dekantacji, czy przy wysychaniu naturalnego korka (tu nawet przeprowadziłem kilka "garażowych" eksperymentów;-). Ale generalnie śpię po nocach. Ot, czasami jak czuję kamień w ustach, zastanawiam się, czy to TO, czy też autosugestia i sztuczki mojego mózgu. wino9205#20760
deo (2010-09-21) A jaki był wynik eksperymentu z korkiem? Bo mi na razie żaden nie chciał wyschnąć wino9205#20762
sstar (2010-09-22) Bo te korki w sklepach sobie wysychają, a może usychają z tęsknoty za nabywcą:) Czasem nawet w tych najlepszych, specjalistycznych. Bywa, że widać historię starego przecieku, z korka można czytać jak z ręki;) W mojej piwnicy przy wilgotności 80 procent ciężko mają, nawet jak stoją na baczność, choć tak naprawdę nie stoją, a leżą, chyba, że się zapomnę:) Wydaje mi się, że różnice zima lato w poziomie win jednak są (wahania temp. też rzędu 20 stopni!), ale może sobie wmówiłem, z miarką w końcu do piwnicy nie chodzę. wino9205#20765
mdcc (2010-09-22) W temacie korków i zakrętek - ciekawe teksty od człowieka pracującego dla wytwórni zakrętek. Pytanie brzmiało - jaki jest optymalny poziom oddychania butelki (w nawiązaniu do dyskusji że zamknięcie szczelne nie jest dobre, nieszczelne również) :
The short answer:
There is no single "optimum" amount of oxygen - variances in wine style, variety, vintage etc are too broad. Instead, we have specced the range of oxygen rates that winemakers might want and give them the choice. On a wine-by-wine basis, only the winemaker can make that selection - and I wouldnt want it any other way.
The long answer:
If you look at post-bottling oxidation from the more pragmatic stance of SO2 management, then the range of oxygen rates can be determined:
1) We know that the average bottling SO2 level of a wine is 30ppm. (this is from my 12+ years in the CA wine industry)
2) We know that in model wine studies 1ppm of oxygen can lower your free SO2 by as much as 4ppm
3) We know that a wine will allow acetaldehyde to survive in equilibrium somewhere around 10ppm free SO2.
4) We consider that the ability to smell a wine as oxidized (aldehydic) is the official end-of-life for the wine.
So by logic, we can say that you can allow 5ppm of oxygen into a wine, but after that, it's life is dependent on the wine's own ability to absorb oxygen. Heavier wines will absorb more, lighter wines less.
Given that wines are not expected to be "perishable" (they dont have expiration dates) we feel that at the very least the consumer has the right to safely hold on to a wine for 5 years and in fact see an increase in quality over that time.
So 5ppm over 5 years = 1ppm O2 per year.
On the other side of the equation with concern to reduction, the tin screwcaps let that same 5ppm in over the course of 150+ years. The Saran screwcaps are surprisingly inconsistant, but range on the order of 40 to 80 years for that same 5ppm.
Given these observations the relevant range is easy to define: Certainly nobody is going to complain if a wine lasts "only" 10 years. And in fact, the wines most likely to be put down deliberatley for this purpose are those that are the most tolerant of oxygen exposure.
So we have targeted the range of 1/2 to 1 PPM of oxygen per year. Heavier wines with a 5 year closure will probably age for 10-20 years gracefully and with no ill-effect, and lighter white wines can select a 10 year closure that will let them age gracefully without overdoing it.
That said, if winemakers want more or less than this range, we will give them that!
I hope that was complete information overkill...
_________________
Tim Keller
www.vinperfect.com
wino9205#20768
ggreg (2010-09-22) @ deo
Wyniki są spójne (i raczej oczekiwane) - żaden korek nie chciał "uschnąć". Oczywiście nie są rozstrzygające, taka tam zabawa;-)
wino9205#20779
sstar (2010-09-27) Musisz wstawić jakiś grzejnik do piwnicy, no bo jednak czasami im się jakoś w tych sklepach udaje wysuszyć korek na wiór! wino9205#20869
ggreg (2010-10-02) One, te korki, na grzejniku leżały. I powietrze z nich nie uszło;-) wino9205#21028
sstar (2010-10-03) Może potrząsnąć butelką potem trzeba, mocno jak u Bonda;) Skądś się te wycieki przecież robią? A potem wysychają, historia wypisana jak na dłoni. wino9205#21035
mdcc (2010-10-03) Pewnie nie można wykluczyć, że przeciekanie bierze się po prostu z pecha.. czyli niejednorodna struktura korka tak się akurat ułoży, że zostawia jakiś strumyczek dostępny do wyciekania...może być też za wąski korek... fakt faktem, że wiele win z wyciekami miałem ale nie kojarzę w żadnym z nich wyschniętego korka... wino9205#21040
mdcc (2010-10-03) A Ggreg'u jak te korki trzymałeś na kaloryferze : pionowo czy poziomo. Bo zgadywałbym, że jak mają wyschnąć to tylko pionowo. No i pamiętajmy, że "wyschnięty" korek wystarczy, że zmniejszy swoją średnicę o dziesiąte części milimetra - nie tak łatwo to zmierzyć... wino9205#21041
sstar (2010-10-03) Ja kojarzę wyschnięte przecieki. Znaczy wyciek był, kiedyś, a potem korek wyschnął. W sklepie zaś pozycja butelek pionowa, na baczność. Co było powodem przecieku, jak wpłynęła (o ile?) suchość korka na złą jakośc nie wiem. Pamiętam jednak takie historie. wino9205#21045