Spaetlese Robert Weil 2008 Rheingau Qw Niemcy Riesling Cena: 70 Alk: 8,50% Kolor: b Nr 9546 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
sstar (2010-05-31) Ocena: 7 Kurta Weila pamiętam z intepretacji Kazika podczas koncertu w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pierwsze rzędy elegancja Francja,
ęą, mało interaktywni tylko nieco;) To chyba w ogóle nie pasowało do Kurta Weila, którego płytę po tym koncercie natychmiast
kupiłem. A co by pasowało? Ten buzujący energią, anarchistyczny Riesling. Wbrew prawu, poza prawem. Siły, energii i charyzmy
starczyłoby dla kilku. Świetny po prostu. Warto się czasem zagubić, zapomnieć o konwenansach. Nic tylko się spakować i ruszyć,
choćby do Berlina, gdzie energia zdaje się niewyczerpana. Ew. do Saskatcheewen, gdzie jak śpiewał... nie, nie Kurt Weil...
zupełnie ktoś inny... saskaczuan seksi biczys... pewno o plażach;) @WeinFinger
sstar (2010-06-01) Nie wiem co piłem, nie pamiętam, ale stawiam na Zinfandela... tym bardziej, że to pewno Tom Waits był, a nie Kurt Weil;) Choć akurat Kazik do obydwu Panów (to nie najlepsze słowo;) się przymierzał/ył, więc siary nie ma;) wino9546#18125
sstar (2010-06-01) To wykonanie "Alabama Song" aut. Kazika (słowa aut. Bertolda Brechta zresztą) nieco mniej trzeszczy, choć pewno nie lepsze. A podaj może linkę do wykonania Weila!
wino9546#18126
zabka (2010-06-01) Link do wykonania Weila jest nieaktywny, niestety. Znalazłam jedynie takowe:
http://www.myspace.com/kurtweilll oraz http://www.cduniverse.com/productinfo.asp?pid=7905063&style=classical
ale u mnie nie działają (tlyko nie wiem, czy to kwestia tzw. plug-insów czy innego dziadostwa). wino9546#18128
zabka (2010-06-01) Fajne wykonanie Alabamy miała też Nina Simone, tylko znów nie ma tego na popularnym UTubie. Natomiast, aby zakończyć nieco może przydługi wątek Alabamy, Nina Simone wykonywała także "I put a spell on you" aut. mojego ulubieńca Screamin' Jay Hawkinsa. Teraz nie wiem, które wykonanie tu zamieścić:) Chyba zacznę od oryginału.
wino9546#18129
sstar (2010-06-01) Ta pralinka co ją zapodałaś działa! PS. Czekam na fotkę z RPA a propos piłki:) wino9546#18131
sstar (2010-06-01) Spell on you w wykonaniu Niny Simone z nią samą na filmie.
Podrasowana wersja z orkiestrą brzmi tak...
W końcu Katie Melua w tym samym utworze...
wino9546#18133
sstar (2010-06-01) Amy Winehouse wymiata;) Wersja acoustic, live. Back to black. Amy nazywa się nawet dobrze, a co się z nią teraz dzieje? Nagrywa coś? wino9546#18134
peyotl (2010-06-01) Pewnie nagrywa sobie kupno następnej działki, bynajmniej nie budowlanej... Szkoda. wino9546#18137
sstar (2010-06-01) W chórku teraz śpiewa;) Ale w 2010 ma pojawić się album, coś tam już podobno ma... zobaczymy! A tymczasem chórek, cóż za ruch sceniczny;)
wino9546#18139
zabka (2010-06-02) Z Amy Winehouse niekoniecznie mi po drodze, natomiast mam coś dla koneserów (cóż za snobistyczna fraza). Fantastyczne wykonanie "I put a spell on you" Diamandy Gallas, które pojawiło się również w filmie "Natural born killers". Lubię demoniczne kobiety.
wino9546#18148
sstar (2010-08-27) Soliman wrócił do domu, znaczy niedokładnie do domu, a do Berlina, kończąc swój projekt. W składzie towarów różnych może znajdzie się i wino, obowiązkowo koszerne. wino9546#20059
star (2011-04-28) Poszedłem krok dalej i kupiłem Auslese w promo. Ale siara, choć już sześcioletnie. Niech mi nikt nie bajdurzy o mineralności, po prostu go przesiarkowali, taki mają styl u Weila. Można do moreli i cytryny się przebić. Kwasu jest, goryczki też, cukru troszku też, nawet sporo, ale wino żywe, migotliwe. Kosztowało ze 120zł za połówkę w 101win. Sześć/siedem bym dał. Sstarlet połączenie z gorgonzolą i lazurem zdyskredytowała, za dużo goryczki, za mało słodyczy i bogactwa, kontrastującego słoność oraz dającemu odpór pleśniowej konsystencji. Gorzkość ciut podbita. Rzeczywiście nie najlepiej, choć mi to uszło, dla mnie połączenie do przyjęcia.
A tymczasem w 1001win (o jedno zero za daleko;) polecają rekordowe TBA z tej samej parceli co Auslese, czyli Kiedricher Graefenberg. Zwie się G 316, ile oni mają tych punktów G w tych Niemczech, co drugie G, G max nawet czasem, pewno z 1000;) Piszą o roczniku 2003 rekordowym, ponad 300g wagi (ciężaru) moszczu, w ekslach (oechsle) mierzonych. Choć zrobili w tym roczniku też takie z 282 stopniami Oechsle. Pachniał im on scukrzoną morelą (jak nasze Auslese), guajawą (nie kojarzę) i olejkiem cytrynowym (może?), spowitymi miodową pleśnią winną (o botrytis cinerea mowa). Słonawy posmak to ciekawe (jak na Santorini).
wino9546#28542
star (2011-06-03) W dobrym towarzystwie na świeżym powietrzu. Wietrzenie piwnicy;-) wino9546#30008
star (2012-12-18) Wywiad Die Zeit z Solimanem Lawrencem: