Cono Sur Cono Sur 2009 Bio Bio Valley Chile Gewurtztraminer Cena: 36 Alk: 13,50% Kolor: b Nr 9606 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
peyotl (2010-06-11) Ocena: 5 Nieskładny jest odbiór peyotlowy tego wina. Ale dzisiaj byłem w Urzędzie Skarbowym, to wiele tłumaczy. Conosurów mamy w bazie sztuk 23, ale gewurc to pierwszy. I kto wie, może ostatni. Ciekawa edukacyjnie sytuacja temperaturowa. Jakoś to schładzanie do mnie jeszcze nie całkiem przemawia, ale tym razem... Gdy był cieplejszy, wykazywał pewną aromatyczność właściwą dla szczepu, te różne różyczki i liczki, perfumę. A schłodzony to jakoś stracił. Muszkatowa nuta się pojawiła, te słodkości zniknęły, pieprzność alkoholowa na wierzch wylazła. Niby źle sie nie pije, ale nie pogadasz... Gdy przypomnę sobie co potrafi z człowiekiem gewurc zrobić... 5 i ani grosza więcej – szczególnie za te pieniądze. Do mielonych z cielęciny z sosem cacyki (genialny, autorstwa wiadomego) nie pasował, czego się należało spodziewać. Z kontrą ciekawa rzecz – niepodany importer polski ( a wiele Conosurów importuje u nas TIM, którego nota bene estymą nie darzę), tylko brytyjski. @Tesco
mikpaw (2010-06-11) Zdecydowanie jest rozstrzał między fotografią, a podanymi szczepami. Ale ja rozumiem, kolegę próba zrozumienia futbolu pewnie rozproszyła ;) wino9606#18358
peyotl (2010-06-11) :-))) Tak to sie kończy, gdy się klika "dodaj podobne"... wino9606#18359
Gewurtztraminer (2010-06-12) Panie Dyr.Lasu, proszę mnie wpisać zamiast tamtych! wino9606#18370
las (2010-06-13) Las wita Was, Szanowny Gewurzu i wpisuje Was na stan lasu;) wino9606#18373
kissmygrass (2011-06-22) Ocena: 5 Jakoś do mnie nie przemówił. Wpisuje się w tendencję win chilijskich do walenia człowieka na odlew w pysk pełną gamą oferowanych smaków i aromatów od pierwszej sekundy. Niby wszystko poprawnie, różane aromaty, marakuja jakaś albo i liczi, ale wszystko podane w sposób nazbyt oczywisty. Wolę delikatniejszą, na przykład morawską wersję.
Z temperaturą w przypadku tego konkretnego dość zabawnie jest, bo w pierwszym podejściu w kieliszku wylądowało zdecydowanie zbyt ciepłe i walnęło mnie po nosie zupełnie nieoczekiwanymi aromatami. Agrest, pokrzywa, co to, Sauvignon Blanc? Schłodzenie zdecydowanie mu pomogło, ale i tak do ideału daleko. wino9606#30599