SstarWines

Fajnie było. A wszystko dzięki Sławkowi Chrzczonowiczowi. Łubudubu! Zadurzył się chłopak w tej pięknej wyspie. Na amen. Przepadł z kretesem. Nas także tego wieczora próbował na korsykańską wiarę nawrócić. Czy mu się udało?

Wina były raczej przaśne, krzywe, ale właśnie takie sprowadzają człowieka do pionu. Przynajmniej Rurale się wyprostował, choć zgarbiony wszedł do Bzika, utrudzony po dniu całym. Uśmiechnął się pogodnie, a w oczach miał już błękit korsykańskiego nieba. MM też się nawrócił, zamarzyło mu się stadko krów, a może i owiec. Niebo na ziemi? Coś z tych rzeczy ;) A może noc na ziemi? Sam już nie wiem ;)

Dalej będę nudził, będzie o autochtonicznych odmianach, których na pięknej wyspie pełno i innych takich technikaliach ;) Zanim jednak zacznę przynudzać to zajrzyjcie na WinoManię, to tam jest korsykańskie życie!

No więc o historii najpierw. Burzliwie było. Korsykanie to nie są piraci, wbrew pozorom. Rdzenna ludność musiała opierać się w XII wieku mieszkańcom Pisy, ale polegli i Pisa zagarnęła wyspę. Potem nastali Genuańczycy, którzy sprzedali ją Francuzom. Na krótko odzyskali niepodległość i znowu pod francuskie jarzmo (słodkie, bo przecież ekonomicznie na tym wygrywają) wpadli. Stąd też dwujęzyczni są, francuski i rdzenny język, z wymową włoską, co widac po nazwach odmian winogron. Rodzimy język to jakiś średniowieczny toskańki, choć w Toskanii nikt dziś tak nie mówi. Widać, że mają powody, żeby turystów traktować jako intruzów, a Napoleona nikt tu nie szanuje.

Teraz o wyspie, o ukształtowaniu terenu. Wyobraźcie sobie pasek 150km na 60km, dłuższy północ/południe, a w środku Tatry, które na zachodzie schodzą do samego morza. Apelacje nad morzem przyczajone, winnice takoż, bo kto by uprawiał w Tatrach winogrona ;)

Oprócz małych, dobrych producentów, top to Arena i Torraccia, królują nieco dziwne dwie kooperatywy, zrzeszające z kolei inne spółdzielnie. Nazwa Santa Barba padła w kontekście, ale ossso chodzi?

Wina z Korsyki zaprezentowane tego dnia przez Sławka w Bziku Kulinarnym:
Vermentinu Domaine de Torraccia 2009 Corse Porto Vecchio jak rodańskie Marsanne, senne
http://www.sstarwines.pl/wino11230
Biancu Gentile Arena 2009 Corse biodynamika bez certykiatu, to widać, słychać i czuć
http://www.sstarwines.pl/wino11234
Rosé Clos Signadore 2008 Patrimonio to raczej skóra niż owoc wyluzowane takie
http://www.sstarwines.pl/wino11237
Ariale Domaine Mosconi 2007 Corse Sartene wino jak czcionka, smaczne i czytelne
http://www.sstarwines.pl/wino11249
Tradition Domaine Pietra Bianca 2006 Corse Figari gładkie niby, surowe i gorzkie garbniki
http://www.sstarwines.pl/wino11254
Rouge Stephanie Olmeta 2007 Patrimonio kwaśne i świeże, potoczyste, wino kobiece ;)
http://www.sstarwines.pl/wino11259
Selection Vieilles Vignes Domaine Pieretti 2006 Coteaux du Cap Corse muskularne
http://www.sstarwines.pl/wino11261
Abbatucci Domaine Comte Abbatucci 2007 Ajaccio zalotne i owocowe, do tego słodkawe
http://www.sstarwines.pl/wino11265
Ribbe Rosse Clos Culombu 2006 Corse Calvi kierunek Chile jak El Nino
http://www.sstarwines.pl/wino11268
Morta Maio Arena 2007 Patrimonio chwieje się to rusztowanie, dzieje się
http://www.sstarwines.pl/wino11340
http://www.sstarwines.pl/wino3227
Eresia Clos Signadore MV Patrimonio czekolada dobra na jesień, to nie jest herezja
http://www.sstarwines.pl/wino11345
Impassitu Muscat Orenga de Gaffory 2009 Coteaux du Cap Corse owocowo i kwiatowo, smakowicie
http://www.sstarwines.pl/wino11360

Wykorzystano fotki autorstwa Ydoriusa, za zgodą... jego małżonki ;)