Lekko nieobecny, zamyślony, melancholijnie wpatrzony w bliżej nieokreślony punkt. Saudade udzieliło się także Manuelowi Maioralowi importującemu wina Quinta de Aveleda do Polski. Ale nie o nim dziś mowa.
Następca rodu, który w odróżnieniu od swojego brata nie uciekł w wielki świat, a podjął wyzwanie kontynuacji rodzinnej tradycji. Skończył rolnictwo jak trzeba i zajął się posiadłością, w której, ze względu na jej obszerność, łatwo się zagubić. Ale nie on. W końcu to tu bawił się jako dziecko biegając po labiryntach ścieżek, wspinając się na wieżę-zoo, czy chowając za ogromny eukaliptus.
Obecnie przejmuje stopniowo obowiązki po ojcu. W winifikacji pomaga Soares, któremu od czasu do czasu doradza profesor enologii Denis Dubordieu, znany wyśmienicie z Bordeaux. Z pewnością nie przechadzają się po parku, a po winnicach, ewentualnie po fabryce, bo żeby wyprodukować 8mln butelek marki Casal Garcia, nie można jedynie lewitować o terroir, a trzeba zabrać się za produkcję.
Do tematów hali produkcyjnych jeszcze wrócimy, a tymczasem przechadzamy się leniwie i z lekka dekadencko po posiadłości, niestety nie sącząc żadnego Verde, bo na to przyjdzie czas, gdy trafimy do sali degustacyjnej, gdzie profesjonalizm posunięty do granic. Nawet każdy ma swój zlew i spluwaczkę z kamieniami pewno z lokalnego terroir. Żartowałem! O terroir tu nikt ani słowem się nie zająknął.
Co innego o winifikacji. Kwasowość, cukier, gaz i takie tam różności. Tu więcej się mogliśmy dowiedzieć. O tym, że stawiają na świeżość i wytrawność, półsłodkich nikt nie chce tu win dla nas robić. Dobra bordoska szkoła, profesor Denis Dubordieu pewno na zbyt wiele nie pozwala. Ma być wytrawnie, a nie zmysłowo. Twarda szkoła, jak skała.
Wracając do parkowych peregrynacji to oprócz małego zoo, mega eukaliptusa, sadzawki z rybami, mają tam też pole golfowe, brakuje im tylko dołków. Ale trawa skoszona, że aż miło. Wychuchane te ogrody, widać, że firma ma się dobrze. Na kilka pokoleń byt zabezpieczony. Choć jak widać szukają nowych regionów winnych, kupują to tu to tam nowe winnice. Rozwój, bo bez niego trudno.
cdn zajrzyj więc jutro:-)
Lista win próbowanych w posiadłości (będzie uzupełniana, póki co pralinka):
1. Casal Garcia Quinta da Aveleda 2011 Vinho Verde DOC Portugalia Trajadura Loureiro Arinto Azal - mineralka na gazie dużo piany surowa forma
http://www.sstarwines.pl/wino13780
6. Quinta da Aveleda 2011 Douro DOC Portugalia Malvasia - pachnące, że aż miło, kwiatowo, kojarzy się też z beczką czy fermentacją maloaktyczną
http://www.sstarwines.pl/wino13887
7. Casal Garcia Espumante Branco Meio-Seco Quinta da Aveleda Portugalia - dużo dobrej piany i odrobina smacznego cukru, pychota mówię wam
http://www.sstarwines.pl/wino13921
8. Casal Garcia Rose Quinta da Aveleda 2011 Vinho Verde DOC Portugalia Vinhao Azal Tinto Borracal - poziomkowa landrynka choć na wytrawno
http://www.sstarwines.pl/wino13818
11. Follies Quinta da Aveleda 2010 Beiras VR Portugalia Touriga Nacional 70% Cabernet Sauvignon 30% - elegancja ale nie Francja, Australia może?
http://www.sstarwines.pl/wino13909
12. Follies Quinta da Aveleda 2009 Beiras VR Portugalia Touriga Nacional - długa jazda po kwasie czuć że Beiras oraz odmianowy fiołek też czuć
http://www.sstarwines.pl/wino13906