Spotkaliśmy się w Bziku w czasie wakacji. Flaszki przywiezione z nad Balatonu, z Toskanii czy Berlina. Budzące wiele emocji tam na miejscu. Czy to jedynie efekt genius loci? Staraliśmy się o tym przekonać. Choć głównie powspominać wakacyjne wojaże, w miłej atmosferze przy kieliszku wina. Udało się!
Bakator Huba Szeremley 2006 Badacsony proste i dobre
Kaseler Nies'chen, Spaetlese Reichsgraf von Kesselstatt, Kendermanns 2002 Mosel upojne
Blanc Domaine des Huards Gendrier 2009 Cheverny zielono mi
Chateau Viella Blanc Alain Bortolussi 2006 Pacherenc du Vic Bilh zwyczajna wioska
Mantolulan Lapeyre 2006 Jurancon beczka nie szkodzi
Chardonnay Csordas - Fodor 2006 Nagy -Somlo sterylnie utlenione
Enclos des Anges, Rose Richard Spurr 2007 Corse szorstka przyjaźń
Juhfark Csordas - Fodor 2007 Nagy -Somlo czysty kwas
Volpolo Podere Sapaio 2007 Bolgheri nowoczesność w domu i zagrodzie
Capitelle de Centeille Clos Centeille 2002 Minervois szczerość jest w cenie
Rosso Terre de la Custodia 2008 Montefalco zderzenie z pociągiem
Campofiorin Masi 2007 Rosso del Veronese dla każdego
Cabernet Sauvignon Lis Neris' 2008 Venezia Giulia lekkośredni cab
Cuvee Vieilles Vignes Domaine Collotte 2008 Chambolle Musigny pinota daj mi luba
Liatiko Sitia 2005 Sitia popsuty ciągnik
Riserva 1997 Pellegrino Marsala gorzkie gody