Gauby pobudzał naszą wyobraźnię już od dawna. Niemały w tym udział miał Marek Bieńczyk.
Zachwycał się nim od dawna, podczas gdy Wojtek Bońkowski nie podzielał entuzjazmu: "Zachwyciłem się, ale Wojtek z wrogich mi pozycji powiedział: – Neuroza. Nie masz wrażenia, że facet męczy nas tak swoimi neurozami i męczyć będzie do końca życia? Ciągły niepokój, neuroza, jak mówi Wojtek, rzuca nim jak wściekłym kotem; neuroza, czyli poszukiwanie prawdy, mówię Wojtkowi cokolwiek romantycznie i lirycznie."
Ja nie do końca byłem przekonany do jego win, ale inni i owszem. Próbowałem jednak tylko dwa białe, czerwonych nie znam
Jonathan Healey w książce "The Wines of Roussillon" wydanej w 2002 roku pisze, że posiadłość Gauby'ego zajmuje 45 hektarów, dzikiej makii (garrigue) na dramatycznym kredowo, łupkowo, granitowych zboczach wokół wsi Calce ponad Baixas w dolinie Agly, na północny zachód od Perpignan. Nad winnicami górują pozostałości z katarskich wież z widokiem na wybrzeże, które były używane ongiś do ostrzegania pobliskiego zamku Queribus przed niebezpieczeństwem.
Nieopodal znajdują się także porzucone po Pierwszej Wojnie Światowej stare kopalnie rudy żelaza. Najstarsze winnica, dwuhektarowe nasadzenie Grenache Noir datują się z 1947, aż do 1983 grona sprzedawane były do lokalnej kooperatywy. Wiele się zmieniło od momentu, gdy Gerard Gauby przejął pięciohektarową winnicę od swojego dziadka i w 1985 zabutelkował swoje pierwsze wino. Następnie skupował pobliskie zaniedabne parcele poprzetykane makią i nasadzał winorośl: 20 lat temu pierwsze Syrah, potem Cabernet Sauvignon i Viognier, a także Grenache Blanc, Grenache Gris, Muscat a Petits Grains, Macabeu, Mourvedre i Carignan. Swoje wina butelkował początkowo jako wina regionalne ponieważ apelacyjne normy Cotes du Roussillon na poziom alkoholu w winach białych były zbyt restrykcyjne i nierealistyczne biorąc pod uwagę dostępne nowoczesne metody kontroli temperatury pozwalającej na zapewnienie jakości oraz kontrolę utlenienia. Produkował bowiem wina potężne, bogate, siłowe o intensywnym ziołowym charakterze. W ostatnich latach (2003?) nastąpiła zmiana stylu na wina bardziej subtelne i delikatne, czego dowodzi degustacja win z Roussillon oraz relacja Marka Bieńczyka z wizyty u Gauby'ego:
"Spodziewać się można było, że Vin de Pays Coume Gineste 2002 właśnie z Domaine Gauby, wzbudzi spory.
To jedno z najwyżej cenionych i najtrudniej dostępnych białych win nie tylko południowej, lecz i całej Francji.
Nawet podczas wizyty w posiadłości Gauby'ego tym winem nie zostałem poczęstowany, choć na stole pojawiło się roczniki La Muntady, wina (czerwonego) trzykrotnie droższego. Coume Gineste (to nazwa zbocza), czyste grenache gris to wino bardzo, niezwykle wprost delikatne; mogło się wydać nawet nieco neutralne w bukiecie; usta nad wyraz kruche, dla jednych uczestników degustacji finezyjne, dla drugich bezbarwne; wino bardzo długie, lecz nie narzucające się; przypomina niektóre klasowe wina z Pessac-Léognan albo burgundzkie Montrachet od Anne Leflaive. Wymaga w mym odczuciu bardzo uważnej lektury, podobnie jak właśnie niektóre burgundy. Tak jak w muzyce należy zwracać uwagę na nuty ciche, nie tylko głośne. W sumie jednak najbardziej polemiczne wino tej degustacji - obok czerwonego wina od tego samego producenta."
Nie tylko Marek Bieńczyk odwiedził Gauby'ego, ostatnio trafił do niego MM i też się zachwycił, radości zaś dał upust podczas jednego ze SstarChatów.
09/28/2010 - 18:11 sstar: Opowiadaj o Gaubim
09/28/2010 - 18:11 mikpaw: uhm
09/28/2010 - 18:12 deo: ten gauby to biodynamik? widziałeś obcięty łeb krowy albo coś?
09/28/2010 - 18:13 mm: tak bio
09/28/2010 - 18:14 mm: ale szczerze Wam powiem, ze fajny gosc i nie smialbym sie z Niego
09/28/2010 - 18:14 mm: robi powazne wina, wie czego chce
09/28/2010 - 18:14 deo: a ta biodynamika?
09/28/2010 - 18:14 mm: widzialem konie i krowy, ktore laza po winnicach
09/28/2010 - 18:15 mm: troche sie zdziwilem, mowil, ze jest porozumienie kilku sasiadow i wpuszczaja zwierzaki
09/28/2010 - 18:15 deo: nie obżerają winogron?
09/28/2010 - 18:15 sstar: Tratują
09/28/2010 - 18:16 mm: tak ma byc, mowi gauby, ale wino robi fajne
09/28/2010 - 18:16 mm: moze i obzeraja
09/28/2010 - 18:16 deo: można jeszcze wpuszczać krowy do lagares żeby ugniatały
09/28/2010 - 18:16 mm: siedzielismy z Nim w piwnicy jakies 4h
09/28/2010 - 18:16 mm: probowalismy sporo z beczek, ale i butelek i starych tez
09/28/2010 - 18:17 deo: nieźle
09/28/2010 - 18:17 mm: zlapalismy nic porozumienia,
09/28/2010 - 18:17 mm: ale odciagnela go corka, mieli jakies zobowiazania rodzinne i musieli jechac
09/28/2010 - 18:18 mm: z czerwonych pilismy VV 2001
09/28/2010 - 18:18 deo: mm jakie ceny na miejscu?
09/28/2010 - 18:18 mm: a bialych VV 2002 - i to bylo najlepsze wino tego dnia dla mnie
09/28/2010 - 18:18 mm: on nie sprzedaje
09/28/2010 - 18:19 mm: bylismy 3h pozniej w Sarda Malet - te wina to porazka przy gaubym
09/28/2010 - 18:19 deo: jeszcze dałeś radę?
09/28/2010 - 18:19 mm: bardzo fajny (i tani) jest Mas Baux
09/28/2010 - 18:19 mm: Deo myslalem, ze mnie troche znasz
09/28/2010 - 18:20 mm: jak poczuje krew nie odpuszczam
09/28/2010 - 18:20 deo: haha mm
09/28/2010 - 18:20 deo: wiem że nie odpuszczasz ale mogło Cię przewrócić
09/28/2010 - 18:20 mm: Mas Baux to producent !
09/28/2010 - 18:20 mm: slodkie wina ma na b.wysokim poziomie. Rivesaltes od sardy to jakies popluczyny przy tym
09/28/2010 - 18:21 mm: ale ogolnie chce Wam powiedziec, ze bardzo ladnie tam jest: Collioure, Carcasonne
09/28/2010 - 18:22 mm: jadlem przepyszne anchois, ostrygi, malze, mnostwo ryb, itp
09/28/2010 - 18:22 deo: carcasonne Ci się podobało? miałem mieszane uczucia
09/28/2010 - 18:22 mm: fajne
09/28/2010 - 18:22 mm: robi wrazenie
09/28/2010 - 18:22 deo: ale to wszystko nowe
09/28/2010 - 18:22 mm: ale wiesz, ja tam bylem, przejazdem tak na prawde, to nie byl cel
09/28/2010 - 18:23 mm: stacjonowalem w collioure, tam jest super
09/28/2010 - 18:23 sstar: A próbowałeś Domaine de la Rectorie z Collioure? ładne etykiety mają:)
09/28/2010 - 18:23 deo: ja tam byłem dawno, jeszcze się nawet za winem nie rozglądałem poważnie
09/28/2010 - 18:24 deo: teraz bym się schował w sklepie i też bym uważał, że jest fajnie
09/28/2010 - 18:24 mm: moze i probowalem, ale nie pamietam, wina w knajpie jakies byly,
ja nie znam nazw i sie nie wglebialem, nie pamietam, notatek, jak wiesz nie robie
09/28/2010 - 18:24 mm: ale nie byly to wina moich marzen
09/28/2010 - 18:24 mm: fajne wino to nam gosc podal do ostryg nad morzem, muscat wytrawny
09/28/2010 - 18:25 mm: za 2 fury ostryg i butelke wina zaplacilismy 21 euro:-)
09/28/2010 - 18:25 mm: w collioure w tej cenie dawali 1 przystawke
09/28/2010 - 18:26 mm: jeszcze a propos naszych lokalnych wieszczy winiarskich
09/28/2010 - 18:26 sstar: ?
09/28/2010 - 18:26 mm: pisza o tym gaubym dobrze, i takie tam, a zdaje sie nie byli tam, bo gauby nie zna ich
09/28/2010 - 18:26 mm: a na targach tez nie mogli go poznac, bo on nie jezdzi
09/28/2010 - 18:26 sstar:
09/28/2010 - 18:27 mm: smieszny byl, rzucal blotem w parkerow i takich
09/28/2010 - 18:27 sstar: Winersch chyba u niego był, ale glowy nie dam, moze go psem poszczul
09/28/2010 - 18:27 sstar: Bettane'a tez obrzucil ?
09/28/2010 - 18:27 sstar:
09/28/2010 - 18:27 mm: widac, ze ma kilku znanych kumpli, bo fajne kartony z winem od roznych wariatow lezaly u niego
09/28/2010 - 18:28 mm: pytaliscie o ceny: taka muntade moglbym od
niego dostac za max 30 euro
09/28/2010 - 18:28 sstar: Muntadę też probowales?
09/28/2010 - 18:28 sstar: U niego znaczy.
09/28/2010 - 18:28 mm: tak, kilka
09/28/2010 - 18:29 mm: pilem tez wszystkie skladowe solo (z beczek) jego wszystkich win
09/28/2010 - 18:29 mm: 4 rozne grenache, kazde inne
09/28/2010 - 18:29 sstar: Ma juz kilka francuskich w koncu w ofercie.
09/28/2010 - 18:30 sstar: Co wolisz? Grenache czy Syrah, jego.
09/28/2010 - 18:30 mm: generalnie gauby gdzies ma jakis duzych importerow i chetnie zwiazalby sie z kims malym,
ale normalnym gosciem, tak mowil
09/28/2010 - 18:30 mm: syrah bardzo dobry, zmniejsza jego udzial w muntadzie, bo uwaza, ze zasluguje na oddzielne
wino i tak kiedys bedzie
09/28/2010 - 18:31 sstar: http://www.sstarwines.pl/sample.php?guess=Gauby&inc=lookup.php
09/28/2010 - 18:31 mm: probowalismy tez wina nowego, ktore pojawi sie na rynku dopiero
09/28/2010 - 18:32 mm: wszystkie wina pilismy w temperaturze Jego piwnicy, mysle, ze ok 17-18
09/28/2010 - 18:32 mm: biale tez; wielkim winem bylo biale VV 2002, kiedys je juz probowalem i wiem,
ze byla utlenione, zepsute, to co pilem teraz to zupelnie co innego
09/28/2010 - 18:32 mm: wg mnie moglo startowac w konkury z "duzym" burgundem
09/28/2010 - 18:33 sstar: Jaki jest duzy burgund? Oprocz tego ze duzy
09/28/2010 - 18:33 mm: smieszny dojazd do Niego, droga z urwiskiem malym, mijanka niemozliwa
09/28/2010 - 18:34 mm: zeby nie wydawac duzo kasy, kup sobie VV 2002 i sprobuj, bedziesz wtedy wiedzial
09/28/2010 - 18:35 mm: cala Jego rodzina fajna, syn widac bardziej przebojowy, bo mlody; cos dla Deo :
b.ladna corka.....
09/28/2010 - 18:36 sstar: http://www.domainegauby.fr/Gauby/index.htm
09/28/2010 - 18:37 sstar: Do Szwajcarii tylko sprzedaje: http://www.domainegauby.fr/Distributeurs.html
09/28/2010 - 18:38 mm: nowe czerwone to Coume Gineste, jesli dobrze pamietam 100% grenache
09/28/2010 - 18:40 sstar: Sporo Macabeu w VV białym, może być sprężyste Bo te białe grenasze to trochę bez wyrazu,
ciche takie, mało spektakularne.
09/28/2010 - 18:43 sstar: http://101win.pl/search.php?text=Gauby
09/28/2010 - 18:43 sstar: białe to piątka
09/28/2010 - 18:44 mm: jeszcze o roczniku, w 2010 beda u gaubyego genialne wina, choc zrobi ich duzo mniej niz
we wczesniejszych, byl wyraznie podniecony, jak o tym mowil
09/28/2010 - 18:44 sstar: Dobrze wiedziec.
09/28/2010 - 18:44 sstar: A biale Coume Gineste próbowales? Czyste Grenache chyba.
09/28/2010 - 18:45 mm: chyba nie, z bialych calcineres i vv probowalismy
09/28/2010 - 18:45 mm: czerwone coume gineste z beczki
09/28/2010 - 18:45 mm: 2009
09/28/2010 - 18:46 mm: zdecydowanie najbardziej finezyjne z jego wszystkich grenache
Kolejny SstarChat i kolejna dawka emocji, tym razem okraszonych detalami dotyczących konkretnych win Gauby'ego:
10/05/2010 - 20:06 mdcc: @mm - pewnie już mówiłe ale nie słyszałem: jak muntada 2009?
10/05/2010 - 20:06 mm: 2009 to pilem z beczek, skladowe muntady
10/05/2010 - 20:06 mdcc: wiem... zamowilem i ma byc w polowie roku
10/05/2010 - 20:07 mdcc: ale nie wiem czy taka wielka jak mowia
10/05/2010 - 20:07 mm: smakowal mi syrah, kiedys nie bedzie go w muntadzie, bo mowil, ze chce zrobic oddzielne wino z tego
10/05/2010 - 20:07 mdcc: a poprzednie roczniki piles?
10/05/2010 - 20:07 mm: na razie nie ma muntady 2009, bo skladowe sa w beczkach, takze trudno powiedziec co wyjdzie
10/05/2010 - 20:08 mm: pilem kilka, ale najbardziej to mi smakowalo jedno z jego grenache, ale zapomnialem dokladnej nazwy, podobna nazwa do Ginestra
10/05/2010 - 20:09 mm: Gineste chyba
10/05/2010 - 20:09 mdcc: podobno w tym roku ma wypuscic jakies jedno parcelowe cuvee... znaczy w tym czyli 2009
10/05/2010 - 20:09 mm: najwieksze wrazenie zrobilo na mnie biale, VV pite w temp +16
10/05/2010 - 20:09 mm: tak, gineste
10/05/2010 - 20:09 mm: to wlasnei to, robi z tej parceli juz biale, a teraz czerwone, zwiewne bylo
10/05/2010 - 20:10 mm: mowil, ze 2010 bedzie absolutnie wielki
10/05/2010 - 20:10 mdcc: poza ginesta - bo gineste to juz chyba robi od kilku lat.. widzialem na stronie szwajcarskiehgo dystrybutora ale bez opisu co to )
10/05/2010 - 20:10 mm: ale stare barolo zamiataja pana gaubyego
10/05/2010 - 20:11 mdcc: stare od borgogno czy inne
10/05/2010 - 20:11 mm: inne
10/05/2010 - 20:12 mm: wydaje mi sie jednak, jesli dobrze zrozumialem i pamietam, ze gineste robi biale tylko, a teraz bedzie czysty grenache
10/05/2010 - 20:12 mm: ale glowy urwac sobie nei dam
10/05/2010 - 20:12 mdcc: http://www.lemillesime.ch/fr/N1611/gauby-primeurs-2009/ tu sa jakies foumy i roque
10/05/2010 - 20:13 mm: no tak, ale to 2009, ktory ma byc pierwszy
10/05/2010 - 20:13 mm: on w beczce jest
10/05/2010 - 20:14 mdcc: ok - juz kumam - czyli zrobi czerwone gineste + 2 nowe cuvee . wszystkie 3 nowka sztuka
10/05/2010 - 20:15 mm: pilem tez z beczki ze starych krzewow (ponad 120 lat) Carignan
10/05/2010 - 20:15 mm: tez dobry
10/05/2010 - 20:15 mdcc: czyli VV czy cos innego?
10/05/2010 - 20:15 mm: nie, nie rozumiesz mnie, w beczce nie sa nowe wina tylko skladowe tych win, mieszac bedzie pozniej
10/05/2010 - 20:16 mm: tez carignan idzie do muntady
10/05/2010 - 20:16 mm: ten
10/05/2010 - 20:16 mdcc: chodzi mi o to 120l carignan - czy to Gauybiego VV czy jeszcze cos innego
10/05/2010 - 20:17 mm: tak zdaje sie, ze dodaje do VV i do muntady
10/05/2010 - 20:17 mdcc: juz rozumiem... czyli piles 12o letnia beczke a on to rozleje miedzy VV a muntade...ufff...
10/05/2010 - 20:17 mm: taaaak
10/05/2010 - 20:17 mm: i wszystkie inne tak samo
10/05/2010 - 20:18 mm: ale butelki tez otwieral
10/05/2010 - 20:18 mm: bo wszystko w beczkach, wszystkie skladowe jego win, ktore w tej chwili w beczkach probowalem
10/05/2010 - 20:18 mdcc: z tego co kojarze to to stare carignan jest wlasnie bardziej w VV niz Muntadzie - mialem to gdzies zapisane ...ale sie rozmylo
10/05/2010 - 20:19 mdcc: ale probowal juz cos na szybko zlepic z 2009 (probne butelki) czy jeszcze czeka?
10/05/2010 - 20:19 mm: niee, to ok 45% muntady i bedzie to zwiekszal
10/05/2010 - 20:19 mm: a w VV ok 35%
10/05/2010 - 20:19 mm: na razie w beczce
10/05/2010 - 20:19 mdcc: ok - pewnie mi sie pokrecilo
10/05/2010 - 20:19 mm: nacisnalem go o biale i kilka mi pootwieral...
10/05/2010 - 20:19 mdcc: slyszazlem ze tak w ogole to super facet - prawda?
10/05/2010 - 20:20 mm: smieszny
10/05/2010 - 20:20 mdcc: smieszny=zalosny?
10/05/2010 - 20:20 mdcc: czy smieszny=ciekawy
10/05/2010 - 20:20 mm: tak, przyjal nas bardzo milo, ale przyszla corka i go wyciagnela, bo musieli gdzies jechac
10/05/2010 - 20:20 mm: smieszny ciekawy
10/05/2010 - 20:21 mdcc: to ty bardziej biale wolisz? jakos kojarzylem cie z czerwonymi wlochami
i
10/05/2010 - 20:21 mm: 75% pije bialych win
10/05/2010 - 20:22 mm: bardzo fajne miejsce do odwiedzenia to: mas baux
10/05/2010 - 20:22 mdcc: ja do bialych Gaubiego jakos nie moge sie przekonac- tzn bardzo fajne ale jak mam wydac 60e na wino to juz raczej na muntade niz gineste
10/05/2010 - 20:23 mdcc: co to mas baux
10/05/2010 - 20:23 mm: www.mas-baux.com
10/05/2010 - 20:23 mm: zobacz
10/05/2010 - 20:23 mm: bardzo ciekawy gosc, 16 lat temu rzucil ksiegowosc w korporacji i zaczal robic wino
10/05/2010 - 20:24 mm: to oczywiscie inna klasa win
10/05/2010 - 20:24 mm: ale mozna wiele uslyszec od Niego
10/05/2010 - 20:24 mm: otwieral mi kadzie i przebijal kozuch
10/05/2010 - 20:24 mm: nigdy tego nie widzialem
10/05/2010 - 20:24 mm: probowalem pyszne czerwone slodkie u niego
10/05/2010 - 20:25 mdcc: wyglada fajnie i nawet strona w jezyku language
10/05/2010 - 20:26 mm: to szaleniec, doklada do tej zabawy, ale kasa nie jest dla Niego wazna
Comments
Winomania.pl o Roussillon
Sławek Chrzczonowicz wielki orędownik win z rejonu Roussillon tak pisze na Winomania.pl:
Cywilizacja wina w Roussillon sięga swymi korzeniami VII wieku p.n.e., kiedy greccy koloniści z Koryntu, zachęceni wyjątkowo korzystnym klimatem założyli tu pierwsze winnice. W 1285 roku uczeń arabskich alchemików, profesor medycyny uniwersytetu w Montpellier Arnaud de Villeneve opracował metodę zwaną mutage, która do dziś stanowi podstawę technologii otrzymywania win naturalnie słodkich... cd na Winomania.pl: http://www.winomania.pl/regiony.php?kraj=22®ion=46&pokaz=historia&s=1
Komentarz Marka Bieńczyka
... zazdrosny jestem, ale i się bardzo cieszę, że nasi do Gauby'ego jeżdżą. A zazdrosny, bo niedalej jak miesiąc temu rozmawiałem z Andre Domine (ten od tej wielki księgi), który jest sąsiadem Gauby'ego, o jego dwóch nowych winach, zwłaszcza o nowym czystym grenache i bodaj carignan, które mają byc butelkowane oddzielnie (wcześniej wchodziły na ogół do Muntady) - Domine mówił, że są nadzwyczajne, a w roku 2009 nadzwyczajne jest nawet proste Calcinaires. Więc miałem nawet tam jechac, by jako pierwsze polskie usta tego dotknąc, ale sie nie udało. Tymczasem inne polskie usta dotknęły, więc im gratuluje i pozdrawiam
Marek
Ktoś musi zacząć...
Bo żadnego odzewu a człowiek se żyły wypruwa po nocach... dyskutuje, zagaja, wypytuje... MM nawet specjalnie za granicę pojechał... i nic! To następnym razem napiszemy o herbacie