Jak podpowiedział mi wczoraj sstar chcąc coś napisać ogólnego na temat Barolo poszukałem sobie czegoś podobnego.najbardziej podobne jest tutaj bo o tej działce miedzy innymi. Otworzyłem wczoraj dwa Barolo z rocznika 2003. Trudnego dla winiarzy bo bardzo gorącego co nebbiolo słabo znosi. Po gradobiciu, zimnie i deszczach w 2002 jakoś natura widać średnią chciała zachować.
W 2002 wielu producentów zrezygnowało z robienia Barolo a jeden z moich ulubionych producentów, jak go zapytałem czy się nie bał w tak trudnym roku zrobić i stracić markę, z szelmowskim uśmiechem mi odpowiedział, że u niego nie padało, taki ma mikroklimat.
Ale wracając do tematu, mam odłożone kilka skrzynek Barolo z tego rocznika od różnych producentów bo to ważna data dla mnie. Ukryte w piwnicy, żeby nie kusiły. Ostatnio kolega któremu skrzynkę jednego z nich kilka lat wcześniej sprzedałem, powiadomił mnie, że właśnie opróżnił butelkę i że jego zdaniem to lepsze ono już nie będzie. No nie była to dla mnie radosna wiadomość, bo oczami wyobraźni widziałem przyjecie z tym winem dopiero za kilka lat. No i wczoraj przyszedł dzień prawdy. Ponieważ mam zaufanie do ocen kolegi postanowiłem, żeby dać sobie szansę na dobry humor co Barolo normalnie zapewnia ale zważywszy na opisane okoliczności… otworzyłem również drugą flaszkę z tego rocznika od innego producenta. Pierwszym wino pochodziło parceli na stoku Brunate w okolicach Barolo drugie z Rocche z okolic La Morry.
I rzeczywiście Brunate w szczycie swojej formy, można zaryzykować, że już mały kroczek po. W barwie stonowanej, właśnie w brąz wpadającej(może ktoś wie, czy to nie od tego nazwa Brunate pochodzi, bo to kolor charakterystyczny dla starszych roczników od tego producenta). W nosie przyjemne,nie potrafię podać nut bo nut rozróżniać nie potrafię. Jak ktoś mi podaje to zazwyczaj przytakuje:) W smaku okrągłe ze zredukowanymi taninami. Może trochę brak mu było ciała ale długością i takim dystyngowaniem jak na Barolo przystało nadrabiało. Tyle tylko, że od tego producenta zgodnie z moimi doświadczeniami bym się takich wrażeń pięć lat później spodziewał.
Rocche natomiast wieku dojrzałego jeszcze nie osiągnęło. Kolor żywy, pełny, w nosie też jeszcze charakterystycznych nut dla starego Barolo nie wyczułem. Cały czas silne taniny i dużo ciała. Już dobre do picia ale jeszcze się po nim wiele spodziewam. Chciało by się spytać, no dobrze ale po co nam to wszystko opowiadasz.
Gdzie jest puenta? Ano generalnie Brunate uchodzi za lepszą działkę niż Rocche. Jeden z opisanych producentów robi i jedno i drugie i Brunate jest u niego droższe. Ale lepsze nie w każdym roku jest lepsze. Brunate pochodziło z działki południowej-południowo zachodniej wiec mu słońce się bardziej dało we znaki tego gorącego lata a Rocche z południowo wschodniej. Przynajmniej ja mam taką teorię.
Comments
Wina Europy
***
Giacomo Borgogno
Giacomo Conterno
Bartolo Mascarello
Giuseppe Mascarello
Giuseppe Rinaldi
Paolo Scavino
Roberto Voerzio
Ciągle za mało znam te wina
Mario Crosta woli Barbaresco od Barolo
Nie jestem fachowcem Barolo, ponieważ wolę Barbaresco… Moi ulubieni winiarze to (w porządku alfabetycznym): Arnulfo, Barale fratelli, Borgogno fratelli, Brovia, Brezza, Burlotto G.B., Cabutto Luigi, Cascina Ballarin, Conterno Aldo, Cavallotto fratelli, Gagliasso Mario, Giacosa Bruno, Grasso Elio, Mascarello Giuseppe, Massolino, Oddero fratelli, Rinaldi “citrico” Beppe, Rosso Gigi, Schiavenza, Vietti. Mnóstwo innych jest jeszcze w tym poziomie - niestety jeszcze nie mogłem odwiedzić ich winnicy oraz kantyny a dopóki nie sprawdzam osobiście na miejscu wolę zatrzymać opinię.