Gevrey Chambertin zwane są męskimi burgundami, w opozycji do kobiecych Chambolle. Gdy żewre budzi szacunek konstrukcją, sząmbol uwodzi aromatem i miękkością. Kiedyś porównaliśmy sobie Gevrey Chambertin Gelina i Chambolle Musigny Gros i wyszło książkowo, Gelin mocniejszy, taniczny, Gros miękka i pachnąca, szafirkami zresztą. Oczywiście wyjątki się zdarzają, a podział na wina kobiece i męskie można wlożyć w buty aby być wyższym. Sstarlet w ogóle nie lubi Pinotów, woli Bordeaux, więc jej mogłyby Gevrey Chambertin bardziej pasować niż Chambolle Musigny.
Trzeba przyznać, że Gevrey Chambertin to takie (naj)bardziej bordoskie wina z Burgundii, zresztą ostatnio nawet zdarzyło mi się jedno pomylić, a dokładniej wino od Jeana Trapet wziąłem za kaberneta, ot co. Aby rozeznać się w tym trudnym temacie warto obejrzeć interaktywną mapę z KobraWine&Spirits, której screenshot widzicie powyżej, na zachętę.
Jakich producentów chwalą (wymieniając) Panowie Bettane & Desseauve:
Domaine des Beaumont
Louis Boillot Chambolle
Boisset
Domaine Phillippe Charlopin Parizot (jest u nas?)
Domaine Bruno Clair
Domaine Jack Confuron Cotetidot (MM chwalił, Wojtek też 2009, Wina.pl mają jakieś?)
Domaine Pierre Damoy (fajne Clos Tamisot z dobrego 2005)
Dominique Laurent
Joseph Drouhin (Centrum Wina)
Domaine Dujac
Dupont Tisserandot
Domaine Sylvie Esmonin (podobno warto polować, różane, świetne)
Domaine Faiveley (było w Nicolas)
Domaine Geantet Pansiot
Domaine Jean Michel Guillon et Fils
Domaine Olivier Guyot
Domaine Harmand Geoffrey
Domaine Heresztyn (ładne nazwisko, u nas mają je w Wina)
Domaine Humbert Freres
Louis Jadot (u nas Wine4you)
Domaine Philippe Leclerc (pewno w Leclercu;)
Domaine Leroy
Frederic Magnien (to podobno klasyk, ale w Chambolle;)
Domaine Michel Magnien
Domaine Thierry Mortet
Domaine Pierre Naigeon
Domaine Armand Rousseau (u nas 101win)
Domaine Marc Roy
Domaine des Tilleuls
Domaine Jean Trapet Pere et Fils (fajne 2006, z Chai Bar w Brukseli)
Domaine de Vougeraie (podoba się za oceanem, podoba się w Londynie, dla Wojtka numero uno)
Dostępne u nas Gevrey Chambertin (oprócz wymienionych powyżej) to:
Domaine Taupenot Merme (Mielżyński, ok. 190zł)
Domaine Georges Lignier Et Fils Alewino, ok. 160zł)
Nicolas Potel (101win, ok. 250zł)
Próbowałem też kiedyś takie Gevrey Chambertin:
na 4 gwiazdki (bardzo dobre):
Pierre Gelin Clos de Meixvelle 1999 (przeciętny producent, a wino niezłe)
Domaine Pierre Burguet Champeaux 2003 (upalny rocznik, ale fajne wino)
Domaine Pierre Burguet la Justice 2004 (słaby rocznik, a mimo tego dobre wino)
Philippe Pacalet 2006 (wszystkie dobre od tego producenta)
na 3 gwiazdki (dobre):
Domaine Pierre Burguet en Reniard 2003
Domaine Pierre Burguet Mes Favorites 2003
Manuel Olivier 2007
Jak widać na ocenę poniżej szóstki (trzy gwiazdki, czyli dobre) żadne Gevrey Chambertin nie zasłużyło,
co musi dawać do myślenia. Nie ma co zresztą za dużo co myśleć. W dobrych rocznikach 1999, 2002, 2005,
2009 od dobrych producentów można kupować w ciemno. Klasyką jest cena ok. 30E za podstawowe żewre,
u producenta ponoć nawet 20E, ale nie byłem więc pewny nie jestem. U nas pewno ok. 170PLN, taniej nie będzie. Warto jednak spróbować. Szansa na rozczarowanie... nikła. Marzy mi się, że pewnego dnia spróbujemy kilku żewre w Bziku, może w zestawieniu z sząmbolami?