Archived on Fri, 03/25/2011 - 22:24.
03/25/2011 - 20:25 wesoly: :)
03/25/2011 - 20:28 sstar: Witam Agnieszko Cię serdecznie, Kurdesz znaczy :)
03/25/2011 - 20:28 kurdesz: Witam serdecznie :)
03/25/2011 - 20:29 sstar: Witam też Wesołego, możemy pewno zaczynać... inni się spóźnią jak zwykle ;)
03/25/2011 - 20:29 sstar: W jakiej kadzi maczałaś ostatnio palce?
03/25/2011 - 20:29 kurdesz: Zabawne, ze mnie przedstawiles jako osobe "zawiadujaca" portalem, podczas gdy przez ostatni rok zycie nie zostawilo mi zbyt wiele czasu na virtualna rzeczyistosc
03/25/2011 - 20:30 kurdesz: W sporej
03/25/2011 - 20:30 kurdesz: Mourvedre
03/25/2011 - 20:30 wesoly: wielka szkoda że na Kurdeszu cisza, jest szansa na reaktywację?
03/25/2011 - 20:30 kurdesz: taka dziwaczna odmiana, ktorej ciagle malo tlenu
03/25/2011 - 20:31 kurdesz: mam nadzieje, ze wreszcie znajde czas
03/25/2011 - 20:31 kurdesz: powoli mam go coraz wiecej
03/25/2011 - 20:31 sstar: Mówią, że z tego ciężko coś sensownego zrobić, jakieś redukcje i takie tam...
03/25/2011 - 20:31 kurdesz: Moze i ciezko, ale tak naprawde odmiana ma bardzo duzy potencjal
03/25/2011 - 20:31 sstar: A stosuje się przy niej mikroutlenianie jak w przypadku Tannata?
03/25/2011 - 20:32 kurdesz: Raczej nie, bo tu nie taniny sa problemem
03/25/2011 - 20:32 sstar: A gdzie ta kadź stała i jakiej wielkości była?
03/25/2011 - 20:32 kurdesz: Stala sobie w kacie piwnicy na zapadlej prowansalskiej wsi.
03/25/2011 - 20:33 kurdesz: region Bandol
03/25/2011 - 20:33 kurdesz: :)
03/25/2011 - 20:33 kurdesz: miala jakies 250hl
03/25/2011 - 20:33 sstar: Chodzi mi o to u kogo to wino robiłaś? Bandol to klasyk. W Australii, czy Nowej Zelandii to inna odmiana?
03/25/2011 - 20:34 wesoly: a masz jakieś perspektywy pracy w Polsce? jak tylko osie podniosę chętnie zatrudnię :)
03/25/2011 - 20:34 kurdesz: oj, na to pytanie nie moge odpowiedziec. Mam taka umowe z ludzmi, ktorym pomagam, ze nie podaje ich nazwisk, jesli sami chca, to o tym mowia, ja nie.
03/25/2011 - 20:34 sstar: Duża ta kadź, można się utopić, były takie przypadki? Sorry, za rwane pytania, ale mam wolne łącze :)
03/25/2011 - 20:34 kurdesz: Rafal, bardzo chetnie sie u Ciebie zatrudnie :)
03/25/2011 - 20:35 wesoly: ciesze sie :)
03/25/2011 - 20:35 sstar: Witam MM, dajesz z pytaniami? Pewno czy Agnieszka robiła jakieś Nebbiolo ;)
03/25/2011 - 20:35 wesoly: na razie zimy nas nie rozpieszczają
03/25/2011 - 20:36 sstar: Prowadzenie łozy zimowej, walka ze szpakami, to nasze realia ;)
03/25/2011 - 20:36 kurdesz: utopic? nie. Raczej czyszczenie jest problemem, czesto do dzisiaj zdarzaja sie przypadki smiertelne, kiedy ktos za szybko wchodzi do kadzi po zlaniu wina. CO2
03/25/2011 - 20:36 mm: dobry wieczor
03/25/2011 - 20:36 kurdesz: No z tego co widze, to jeszcze walka z szara plesnia, ktora niewiadomo dlaczego jest tu nielegalna
03/25/2011 - 20:37 sstar: Pytałem o różnice między Mataro i Mourvedre? Zdarzyło Ci się winifikować Mataro jak byłaś w Nowej Zelandii?
03/25/2011 - 20:37 kurdesz: i rak bakteryjny jako bonus po mrozach
03/25/2011 - 20:37 sstar: Szara pleśń jest legalna, ale walka z nią przy pomocy jakichś tam związków (miedź, siarka?) nie bardzo.
03/25/2011 - 20:38 wesoly: właśnie, znasz jakieś metody na Agrobakterium Vitis?
03/25/2011 - 20:38 sstar: Jasne, pisałaś o walce i jej nielegalności, wolne łącze, wolne myślenie ;)
03/25/2011 - 20:38 wesoly: ponoć związki miedzie pomagają, coś słyszałem o Stermtomycynie :)
03/25/2011 - 20:38 kurdesz: Nie. Pracowalam tylko na poludniu kraju, tam jest troche za zimno na te odmiany
03/25/2011 - 20:39 kurdesz: antybiotyki niby dzialaja, ale to bylyby niesamowite koszty, chyba nie ma kraju, ktory by to oficjalnie uznawal
03/25/2011 - 20:39 sstar: Z jakiego wina jesteś najbardziej dumna, jakie sprawiło Ci najwięcej frajdy przy winifikacji? Pytam o te, o których właściciele mówili ;)
03/25/2011 - 20:40 kurdesz: poza tym, tak naprawde na choroby drewna niewiele jest zwiazkow obecnie legalnych
03/25/2011 - 20:41 kurdesz: najwiecej frajdy? Saperavi w Rosji. To bylo moje pierwsze zetkniecie sie z ta odmiana, jako surowcem. Niesamowity potencjal. jedna z odmian, z kotrymi najbardziej lubie pracowac
03/25/2011 - 20:41 wesoly: bede robil próby na małych ilościcach
03/25/2011 - 20:41 sstar: Wracając do wsi prowansalskiej to znalazłaś coś z klimatów w stylu o czym pisał Mayle w książce Rok W Prowansji? Czy też dużo od tamtego czasu się zmieniło?
03/25/2011 - 20:42 kurdesz: bardzo niewiele sie zmienilo
03/25/2011 - 20:42 kurdesz: internet dotarl opornie pod strzechy
03/25/2011 - 20:42 kurdesz: ale wciaz nie pod wszystkie
03/25/2011 - 20:43 sstar: A jak porównałabyś obrazowo pracę z Saperavi do tej ostatniej z Mourvedre? Ew. same odmiany, czy wina z nich zrobione?
03/25/2011 - 20:43 kurdesz: oj, to trudno porownywac
03/25/2011 - 20:43 kurdesz: Saperavi daje bardziej finezyjne wina
03/25/2011 - 20:44 sstar: Saperavi ma jakąś szansę w Polsce? Są jakieś krzyżówki Saperavi, które przyjęły się w naszym klimacie?
03/25/2011 - 20:44 wesoly: Rondo ma 25% Saperavi :)
03/25/2011 - 20:44 kurdesz: pewnie kwestia doboru odmiana/kimat
03/25/2011 - 20:44 kurdesz: Krzyzowka, to juz nigdy nie bedzie niestety to, co oryginal
03/25/2011 - 20:44 wesoly: dla mnie jena z najbardziej obiecujących odmiana na nasz klimat :)
03/25/2011 - 20:45 kurdesz: na polski klimat tak, ale to niestety inna liga. Glownie aromatycznie
03/25/2011 - 20:45 sstar: W Polsce najważniejsze jest, że Saperavi daje wina półsłodkie, znaczy takie z cukrem resztkowym, a nie że finezyjne. Wina gruzińskie, ta jakościowe, dobrze się u nas przyjęły.
03/25/2011 - 20:45 kurdesz: hm... Mnie najbardziej smakuja saperavi wytrawne, ale co kto lubi
03/25/2011 - 20:46 kurdesz: Ta odmiana ma porownywalny potencjal do carmenere czy pinot noir. Kazda z nich jest skrajnie rozna, ale wszystkie fascynujace
03/25/2011 - 20:46 wesoly: a masz jakieś typy na Polski klimat?
03/25/2011 - 20:46 sstar: Moje wspomnienie niektórych młodych Mourvedre to, że są to jednak dość garbnikowe wina. Z wiekiem dojrzewające, albo i nie, redukcja aromatyczna dość częsta.
03/25/2011 - 20:47 kurdesz: po ostatnich kilku zimach...
03/25/2011 - 20:47 wesoly: właśnie po ostatnich kilku zimach...
03/25/2011 - 20:47 kurdesz: To jeszcze zalezy jak sie je zrobi ( to mourvedre znaczy), ale w porownaniu do mlodych tannatow z Madiran naprawde sa uosobieniem lagodnosci
03/25/2011 - 20:48 sstar: Uważasz, że Carmenere ma potencjał? Czemu nie występuje praktycznie poza Chile? Jakie wino z tej odmiany Cię zachwyciło?
03/25/2011 - 20:49 kurdesz: Nie wystepuje, bo ma mala wydajnosc i winiarze w Bordeaux odtwarzajac winnice po zarlocznosci filoksery z niej zrezygnowali
03/25/2011 - 20:49 sstar: Racja, gdzieniegdzie w Bordeaux można je jeszcze znaleźć.
03/25/2011 - 20:49 kurdesz: maja chyba 2 ha wszystkiego :D
03/25/2011 - 20:50 kurdesz: to trudna w uprawie odmiana
03/25/2011 - 20:50 sstar: Gdzie mają, przypomnisz? A czemu nie próbują jej gdzie indziej, też z powodu małej wydajności?
03/25/2011 - 20:51 kurdesz: Jest troche we Wloszech poza Ameryka Poludniowa
03/25/2011 - 20:51 kurdesz: mozliwe ze jeszcze od czasow starorzymskich
03/25/2011 - 20:51 sstar: No to Pinot teraz, jakie są różnice między pinotami z Nowej Zelandii, a z tymi z Burgundii?
03/25/2011 - 20:51 kurdesz: ale do niedawna byla uwazana za klon cabernet franc o ile pamietam
03/25/2011 - 20:51 kurdesz: jakie roznice?
03/25/2011 - 20:52 kurdesz: dosc istotne, wynikajace z podejscia do winnicy
03/25/2011 - 20:52 kurdesz: w NZ winnica, to przedsiebiorstwo
03/25/2011 - 20:52 sstar: A w piwnicy? Znaczy w winifikacji?
03/25/2011 - 20:53 kurdesz: ale tu sie wszystko o jakosc owocow rozbija
03/25/2011 - 20:53 kurdesz:
03/25/2011 - 20:53 kurdesz: sposob produkcji upodabnia sie coraz bardziej
03/25/2011 - 20:53 kurdesz: tzn Kiwis przekonuja sie, ze Burgundczycy jednak wiedza co robia
03/25/2011 - 20:54 kurdesz: i traktuja owoce duzo delikatniej niz 10 lat temu
03/25/2011 - 20:54 sstar: A skąd to brettanomyces w Wielkich Burgundach i inne zwierzęce aromaty? Z brudu? W Nowej Zelandii też się zdarzało?
03/25/2011 - 20:54 wesoly: a jaki jest najodpowiedniejszy?
03/25/2011 - 20:54 kurdesz: Brettanomyces to dosc zawily problem
03/25/2011 - 20:54 wesoly: w tym roku liczę na jakiś sensowny zbiór Pinota
03/25/2011 - 20:55 sstar: Klony Pommard? ;)
03/25/2011 - 20:55 kurdesz: sa niestety duzo odporniejsze niz wszystkie inne mikroby wokol
03/25/2011 - 20:55 kurdesz: Potrafia pochodzic z winnicy, a rozwinac sie dopiero w butelce przy 0.3g resztkowego cukru
03/25/2011 - 20:56 kurdesz: Najodpowiedniejszy? Mam Ci recepte podac? ;)
03/25/2011 - 20:56 kurdesz: wazny jest termin zbioru. NIe za wczesnie ( to oczywiste) i nie za puzno, bo aromat straca
03/25/2011 - 20:56 wesoly: hehe, jeszcze mam chwilę czasu do zbioru :)
03/25/2011 - 20:56 kurdesz: nie za pozno
03/25/2011 - 20:57 kurdesz: jak najdelikatniej, czyli pigeage ( plunging), a nie przepompowywanie podczas maceracji
03/25/2011 - 20:57 wesoly: chyba sporo odmian zbiera sie bardziej na kwasowośc i pH niż cukier?
03/25/2011 - 20:57 kurdesz: na podstawie degustacji okreslasz dlugosc maceracji, ewentualnie konczysz fermentacje w fazie plynnej i juz :)
03/25/2011 - 20:58 kurdesz: Zalezy od odmiany
03/25/2011 - 20:58 sstar: A w Bordeaux gdzie to Carmenere? Czasem mylona też ta odmiana była w Chile z Merlotem. Wracając do Pinota, to próbowałaś jakieś polskie? Płochockich, Adorii, Jaworka? Jak wrażenia?
03/25/2011 - 20:58 sstar: Witam 1stgreen, cieszę się, że udało się Ci zalogować. Pytaj śmiało.
03/25/2011 - 20:59 1stgreen: Witam wszystkich :0
03/25/2011 - 20:59 1stgreen:
03/25/2011 - 20:59 1stgreen: :)
03/25/2011 - 20:59 kurdesz: Fakt czesto zwraca sie uwage na kwasowosc, ale to jeszcze zalezy od jakosci tanin/aromatow
03/25/2011 - 21:00 wesoly: ja za późno zebrałem Gewurztraminera, choć niektórym smakowało ;)
03/25/2011 - 21:00 kurdesz: W Chile byla mylona z Merlotem przez bardzo dlugi okres. Liscie maja podobne i pachna papryka ( slynne cabernetowe aromaty ;) ), jak sa niedojrzale
03/25/2011 - 21:00 sstar: Gewurz nie traci tak łatwo aromatu, a przynajmniej dojrzalszy był.
03/25/2011 - 21:01 kurdesz: Gewurtz ze swoimi terpenami, tak szybko aromatu nie straci przez przetrzymanie
03/25/2011 - 21:01 sstar: A mają też takie aptekarskie aromaty, skąd to?
03/25/2011 - 21:01 kurdesz: no wlasnie :)
03/25/2011 - 21:01 sstar: :)
03/25/2011 - 21:01 kurdesz: aptekarskie?
03/25/2011 - 21:01 kurdesz: tzn?
03/25/2011 - 21:01 kurdesz: bo nie pamietam ( niepraktykujaca farmaceutka jestem)
03/25/2011 - 21:02 wesoly: szpitalno-apteczne to chyba zakażenie bakteryjne , fenole
03/25/2011 - 21:02 sstar: Plastrem.
03/25/2011 - 21:02 kurdesz: plaster to Brets
03/25/2011 - 21:03 kurdesz: a inne, moga byc spowodowane roznymi mikrobami
03/25/2011 - 21:04 kurdesz: albo technologicznymi wpadkami
03/25/2011 - 21:04 kurdesz: czasem zbyt intensywna maceracja weglanowa moze dawac zapach zmywacza do paznokci
03/25/2011 - 21:05 sstar: Tego też nie lubię. A jakie Pinoty zapadły Ci w pamięć, niekoniecznie Twoje ;)
03/25/2011 - 21:06 kurdesz: jednak klasyka burgundzka bardziej do mnie przemawia niz nowy swiat
03/25/2011 - 21:06 wesoly: sstar na wtorek mam 2 Polskie :)
03/25/2011 - 21:07 kurdesz: chociaz Martingorough tez bywaja niezle
03/25/2011 - 21:07 kurdesz: Martinborough
03/25/2011 - 21:07 sstar: :) A jakie burgundy? Chcę iść do sklepu ;)
03/25/2011 - 21:08 kurdesz: Ale ja nie mam pojecia co jest w Polsce w sklepach dostepne
03/25/2011 - 21:08 kurdesz: i wolalabym nie byc posadzana o niczyja reklame ;)
03/25/2011 - 21:09 sstar: Świetnie Wesoły, my mamy Sangiovese! A z odmianami włoskim, pytałem Już o Nebbiolo, dające świetne winammiałas docz ynienia?
03/25/2011 - 21:10 kurdesz: Osobiscie nie, nigdy nie praccowalam we Wloszech ani nigdzie, gdzie uprawialoby sie te odmiane
03/25/2011 - 21:10 kurdesz: tylko jako osoba pijaca gotowy produkt
03/25/2011 - 21:10 kurdesz: :)
03/25/2011 - 21:10 sstar: I jak wrażenia?
03/25/2011 - 21:11 kurdesz: Klasyka. Fantastyczne wina. :) Po prostu nie moge o nich mowic pod takim katem jak o tych, ktore znam z krzakow
03/25/2011 - 21:12 sstar: Ze sklepem żartowałem, chodziło mi o konkretne butelki, producentów z Burgundii, które zapamiętałaś? Jakieś ikony? DRC może;)? Pracowałaś w Burgundii?
03/25/2011 - 21:12 kurdesz: tak, z kilkoma bezchemicznymi winiarzami
03/25/2011 - 21:12 kurdesz: ;)
03/25/2011 - 21:13 kurdesz: Tylko ze im jednak latwiej z ich klimatem niz Polakom
03/25/2011 - 21:13 kurdesz: choc i tu proby sa
03/25/2011 - 21:14 sstar: Mówią, że bez chemii się nie da :)
03/25/2011 - 21:14 wesoly: ostanie 2 lata pokazały że nawet najodporniejsze mieszańce nie są odporne.
03/25/2011 - 21:14 kurdesz: Nie bede sie wymadrzac na temat ikon, Wychwalac pod niebiosy pewnych producentow czy regiony bo akurat sa modne, zostawie to ludziom, ktorzy lepiej sie na tym znaja, mnie jest blizej do krzakow niz marketingu i krytyki
03/25/2011 - 21:15 kurdesz: bo sposob ochrony w Polsce jest daleki od doskonalosci
03/25/2011 - 21:15 kurdesz: nikt sie nie bawi w prewencje, opryski sa robione jak juz na krzewach widac grzyby
03/25/2011 - 21:15 kurdesz: a to za pozno
03/25/2011 - 21:15 sstar: No to może kontekstowo, wino jakie Cie zachwyciło i piękne okoliczności przyrody?
03/25/2011 - 21:16 kurdesz: koniecznie chcesz ode mnie uslyszec konkretna nazwe wina? ;)
03/25/2011 - 21:17 sstar: SstarWines to baza win :)
03/25/2011 - 21:17 sstar: Wróćmy więc do bazy ;)
03/25/2011 - 21:17 kurdesz: OK np extradicius Georga Meissnera, ale to sie raczej nie do dostania, bo wydajnosc oscyluje w granicach 7-10hl/ha
03/25/2011 - 21:18 kurdesz: stuletnie krzaki Carignan
03/25/2011 - 21:18 kurdesz: nie uwierzylabym, ze tyle mozna wycisnac z tej odmiany, gdybym nie sprobowala
03/25/2011 - 21:19 sstar: A z czego to wino? No właśnie Jerome Mallet na pytanie o Carignan, stwierdził, ze to odobra odmiana, ale on nie ma na nią terroir :)
03/25/2011 - 21:19 kurdesz: To odmiana, ktora ma potworne sklonnosci do nadprodukcji
03/25/2011 - 21:19 sstar: A z Pintów? Możesz podać apealcję w Burgundii zamiast producenta.
03/25/2011 - 21:20 sstar: Pinotów :)
03/25/2011 - 21:20 kurdesz: najwiecej najprawde dobrych pilam jednak w côtes de nuits, nie bede oryginalna
03/25/2011 - 21:22 sstar: Cote de Nuits to duży region, a dokładniej? Nuits Saint Georges? O PC czy GC nie będę pytał? Pachniał któryś rose ancienne?
03/25/2011 - 21:22 kurdesz: :)
03/25/2011 - 21:23 sstar: Często udzielasz wywiadów? http://www.newsweek.pl/artykuly/wydanie/0/wyzsza-szkola-degustacji,50812,1
03/25/2011 - 21:25 kurdesz: wywiadow? bardzo rzadko, kilka razy w zyciu mi sie zdarzylo. Ta Pani zadzwonila do mnie do Genewy, zapytala o pare rzeczy na uzytek artykulu, a potem i tak napisala tak jak jej bylo wygodnie ;)
03/25/2011 - 21:27 sstar: Czy od zawsze miałaś ciągotki naturalistyczne, czy dopiero nazwisko Cię do tego zobowiązało ;) Co sądzisz o amforach? Co dają one dojrzewającemu w nich winu? O biodynamikę nie zapytam. Znasz Państwo Bourguignon?
03/25/2011 - 21:27 kurdesz: oj...
03/25/2011 - 21:27 kurdesz: Nazwisko nie ma wiekszego wplywu na moja prace
03/25/2011 - 21:28 kurdesz: generalnie staram sie nie poprawiac natury na sile, raczej nie zepsuc tego, co ona daje
03/25/2011 - 21:28 sstar: No ale duch Jean Jacuesa unosi się.
03/25/2011 - 21:28 kurdesz: to troche wieksze ryzyko, ale i rezultaty lepsze
03/25/2011 - 21:29 kurdesz: Jean Jacques'a bym do tego nie mieszala
03/25/2011 - 21:29 kurdesz: nawet nie krewny, jakis kuzyn przodka
03/25/2011 - 21:29 kurdesz: ;)
03/25/2011 - 21:29 kurdesz: Nie wiem co daja amfory
03/25/2011 - 21:29 kurdesz: w zyciu ich nie stosowalam
03/25/2011 - 21:30 sstar: Ale w Gruzji pewno sporo było o nich mowy?
03/25/2011 - 21:31 sstar: A co sądzisz o tej analizie gleby LAMS: http://www.lams-21.com/
03/25/2011 - 21:31 kurdesz: Pana Bourgignon nie znam osobiscie, a biodynamika w wydaniu nowoswiatowym bardziej mnie przekonuje
03/25/2011 - 21:31 kurdesz: W Gruzji, owszem, chociaz tam raczej cos, co przypominalo dolia, niz amfory widzialam
03/25/2011 - 21:32 sstar: A czym się różni od tej spdo znaku DEMETER?
03/25/2011 - 21:34 kurdesz: w sumie, to nie ma konfliktu, tylko Europejczycy maja czesto sklonnosc do wlazenia w ezoteryke przy okazji, a w takiej np NZ ludzie z ktorymi rozmawialam nie maja pojecia dlaczego to dziala, ale poniewaz dziala, to postanowili tego uzywac i juz
03/25/2011 - 21:34 sstar: Ale może to coś innego działa? Może sam fakt, że pilnują bardziej winnicy?
03/25/2011 - 21:34 sstar: Wystarcza.
03/25/2011 - 21:35 kurdesz: To jest o tyle fajne srodowisko, ze czesto wymieniaja sie czesto doswiadczeniami, pracuja razem
03/25/2011 - 21:35 kurdesz: to na pewno tez, sa w winnicy codziennie
03/25/2011 - 21:35 kurdesz: to sie opiera glownie na profilaktyce
03/25/2011 - 21:35 sstar: A w Prowansjim czym to środowisko różni się od tego w Burgundii, czy NZ?
03/25/2011 - 21:35 kurdesz: ale roznice w odpornosci roslin sa
03/25/2011 - 21:35 kurdesz: we wzroscie
03/25/2011 - 21:35 kurdesz: jakosci i ilosci odocow
03/25/2011 - 21:36 kurdesz: itd
03/25/2011 - 21:36 kurdesz: wbrew pozorom ulatwia prace, naprzyklad nie ma koniecznosci robienia zielonych zbiorow
03/25/2011 - 21:37 sstar: Ale naprawdę myślisz, że to od tej homeopatycznej ilości mikstury? Jakaś reakcja kaskadowa, jak promieniowanie rozchodzi się po całej glebie?
03/25/2011 - 21:37 kurdesz: srodowisko winiarzy, czy biodynamiczne?
03/25/2011 - 21:37 kurdesz: to nie tak
03/25/2011 - 21:37 sstar: Pytałem o winiarzy.
03/25/2011 - 21:37 sstar: A jak?
03/25/2011 - 21:38 kurdesz: zabiegi tak naprawde maja na celu stymulacje rosliny zeby sobie sama radzila
03/25/2011 - 21:38 kurdesz: odzyskanie rownowagi
03/25/2011 - 21:38 kurdesz: bo od XIX wieku uprawa czegokolwiek niczego wspolnego z rownowaga nie ma
03/25/2011 - 21:38 kurdesz: nawozimy jak wariaci
03/25/2011 - 21:38 sstar: To chyba rozumiem.
03/25/2011 - 21:38 kurdesz: rosliny rosna szybciej, sa wieksze
03/25/2011 - 21:39 kurdesz: i slabsze
03/25/2011 - 21:39 kurdesz: troche jak hartowanie dzieci ;)
03/25/2011 - 21:39 sstar: A środowiska winiarskie w tych różnych miejscach w których byłaś? Tak te które przeżyją będą mocniejsze ;)
03/25/2011 - 21:39 wesoly: myslisz ze bez nawożenia by dały sobie radę?
03/25/2011 - 21:39 kurdesz: mozna trzymac pod kloszem i faszerowac witaminami
03/25/2011 - 21:40 wesoly: nie, tak nie wolno ;)
03/25/2011 - 21:40 kurdesz: mysle ze nawozenie w 99% przypadkow jest zbedne
03/25/2011 - 21:40 kurdesz: OK w przypadku nowych nasadzen
03/25/2011 - 21:40 wesoly: d którego roku?
03/25/2011 - 21:40 sstar: A jednak, naturalizm, Jean Jacques byłby dumny ;)
03/25/2011 - 21:41 kurdesz: ale przed kolejnym nazrywaj lisci, wyslij do laboratorium , kaz spalic i zobacz co jest w popiole
03/25/2011 - 21:41 kurdesz: uzupelniaj niedobory a nie nawoz na oslep
03/25/2011 - 21:41 kurdesz: to jest naturalizm?
03/25/2011 - 21:41 wesoly: mam właśnie pod ręką takie badania i tam gdzie robili nie wiedząj ak to interpretować :)
03/25/2011 - 21:41 sstar: Odejście od nawożenia, jest dość ekstremalne, przyznasz sama?
03/25/2011 - 21:42 kurdesz: bo dla mnie rozsadek. Fanatyzm jakikolwiek to nie jest zdrowe zjawisko
03/25/2011 - 21:42 wesoly: w PL nawoza są koszmarnie drogie, wiec nie kt na oślep nie sypie :D
03/25/2011 - 21:42 kurdesz: ja nie mowie o kompletnym odejsciu od nawozenia, tylko robieniu tego z glowa, tam gdzie potrzebne
03/25/2011 - 21:43 kurdesz: Rafal, przeslij mi mailem te wyniki, to zobaczymy
03/25/2011 - 21:43 sstar: Po jakie wina częściej sięgasz, białe czy czerwone? A może różowe? Wszak w Prowansji bywasz, jesteś?
03/25/2011 - 21:43 kurdesz: Zalezy do czego
03/25/2011 - 21:43 kurdesz: chyba jednak najczesciej biale
03/25/2011 - 21:44 1stgreen: to tak jak ja :), poza miodami ofc
03/25/2011 - 21:44 kurdesz: :)
03/25/2011 - 21:45 wesoly: a ja pije ciemne piwo ;)
03/25/2011 - 21:45 sstar: A ulubiona odmiana?
03/25/2011 - 21:46 kurdesz: nie potrafie odpowiedziec
03/25/2011 - 21:46 kurdesz: jest mnostwo ulubionych
03/25/2011 - 21:46 kurdesz: o trzech juz mowilam
03/25/2011 - 21:47 sstar: O białe pytam.
03/25/2011 - 21:47 kurdesz: dorzucilabym jeszcze Gruener Veltliner, Sauvignon blanc,Chenin
03/25/2011 - 21:47 kurdesz: tiolowe takie bardziej
03/25/2011 - 21:48 sstar: A Riesling? Chardonnay?
03/25/2011 - 21:48 sstar: Piszesz odmiany z dużej litery?
03/25/2011 - 21:48 kurdesz: a z czerwonych jeszcze roditis i xinomavro
03/25/2011 - 21:49 sstar: Roditis chyba białe jest :)
03/25/2011 - 21:49 kurdesz: Chardonnay, to takie podatne tworzywo, ale jakos mnie nie zachwyca jako odmiana
03/25/2011 - 21:49 kurdesz: jest
03/25/2011 - 21:49 sstar: Xynomavro też lubię, mówią, że podobne do Nebbiolo i Pinota. Zgodzisz się z tą opinią?
03/25/2011 - 21:49 kurdesz: w zasadzie rozowe
03/25/2011 - 21:50 kurdesz: bardzo podobne
03/25/2011 - 21:50 kurdesz: szkoda ze malo znane
03/25/2011 - 21:50 kurdesz: jak wogole greckie odmiany
03/25/2011 - 21:50 sstar: No ale Wielkie Białe Burgundy? Nie piłaś takiego który by Cię z butów wyrzucił?
03/25/2011 - 21:51 sstar: Wojtek starał się promować i chyba za pośrednictwem 101win i nie tylko mu się nieco udało wypromować wina Greckie. Także Assyrtiko!
03/25/2011 - 21:51 kurdesz: NIe, no oczywiscie, ze robia tam niesamowite wina, ale to bardziej kwestia terroir/odmiany niz samej odmiany
03/25/2011 - 21:51 kurdesz: Assyrtiko tez lubie :)
03/25/2011 - 21:52 sstar: No a Riesling? Nie było go w stawce.
03/25/2011 - 21:52 sstar: No i jaka biała odmiana wg Ciebie najlepiej rokuje na polskiej ziemi?
03/25/2011 - 21:52 wesoly: piłem kilka dni temu niezłego rieslinga zDolnego Śląska ;)
03/25/2011 - 21:53 kurdesz: Lubie, ale gdyby wymieniac, wszystkie jakie lubie, dluuuga by sie ta lista zrobila. Ta nafta w starych niezbyt mnie kusi
03/25/2011 - 21:53 sstar: Pewno od Jaworka ;)
03/25/2011 - 21:53 kurdesz: tym niemniej riesling na dolnym slasku ma szanse wychodzic niezly
03/25/2011 - 21:53 wesoly: AD 2010, miłe zaskoczenie jak na taki rok
03/25/2011 - 21:53 kurdesz: tylko trzeby uwazac na szara plesn
03/25/2011 - 21:53 sstar: To ciekawe, bo Sstarlet też ona odstręczyła, Cuvee Frederic Emille Trimbacha z 1993 bodajże :)
03/25/2011 - 21:54 sstar: A w Małopolsce?
03/25/2011 - 21:54 kurdesz: nie jestem pewna czy okres wegetacji jest wystarczajaco dlugi
03/25/2011 - 21:54 kurdesz: to pozna odmiana
03/25/2011 - 21:54 kurdesz: zebrana za wczesnie jest nieciekawa
03/25/2011 - 21:55 sstar: A Pinot Gris na naszej ziemi?
03/25/2011 - 21:55 kurdesz: inna sprawa, ze rok 2010 byl ekstremalnie beznadziejny
03/25/2011 - 21:55 wesoly: kolejny doskonały rok.. :(
03/25/2011 - 21:55 kurdesz: Pinot gris ma marne szanse, bo bardzo sie boi przymrozkow na wiosne a wczesnie wybija
03/25/2011 - 21:56 1stgreen: ja tam u siebie problemów nie miałem
03/25/2011 - 21:56 kurdesz: ale tam, gdzie przymrozkow nie ma, to swiatny material na wino
03/25/2011 - 21:56 1stgreen: jak rondo ?
03/25/2011 - 21:56 1stgreen:
03/25/2011 - 21:56 sstar: A z czym nie miałeś problemów 1stGreen?
03/25/2011 - 21:56 kurdesz: wrazliwosc podobna do pinot noir przeciez
03/25/2011 - 21:56 1stgreen:
03/25/2011 - 21:56 wesoly: z PG nie ma żądnych problemów z wiosennymi przymrozkami
03/25/2011 - 21:56 1stgreen: Milia, Dunaj
03/25/2011 - 21:56 kurdesz: to dobrze :)
03/25/2011 - 21:57 sstar: Fakt, że te dobre Pinot Gris jakie zapamiętałem były z dobrych roczników.
03/25/2011 - 21:57 wesoly: nawet tak superwczesne odmiany jak Rondo w odpowiednich lokalizacjach nie marzną wiosną
03/25/2011 - 21:57 sstar: Milia? Gdzie to?
03/25/2011 - 21:57 1stgreen:
03/25/2011 - 21:57 1stgreen: u mnie
03/25/2011 - 21:57 1stgreen: Wołomin
03/25/2011 - 21:57 sstar: nad Dunajem pewno ;)
03/25/2011 - 21:58 kurdesz: o
03/25/2011 - 21:58 kurdesz: to mnie zdziwiles
03/25/2011 - 21:58 kurdesz: ale tym lepiej, ze udalo sie znalezc dobre miejsce
03/25/2011 - 21:59 1stgreen: mało m2, szukam innej lokalizacji
03/25/2011 - 21:59 kurdesz: :)
03/25/2011 - 21:59 wesoly: :)
03/25/2011 - 21:59 1stgreen: w rejonie MPW
03/25/2011 - 21:59 wesoly: 250km na S :)
03/25/2011 - 22:00 1stgreen:
03/25/2011 - 22:00 wesoly: a raczej na SW :)
03/25/2011 - 22:00 1stgreen: 120-200
03/25/2011 - 22:00 1stgreen:
03/25/2011 - 22:00 sstar: A oprócz Gruzji, Prowansji, Nowej Zelandii, gdzie robiłaś wina? Gdzie było najtrudniej?
03/25/2011 - 22:00 1stgreen: lessy/wapienie
03/25/2011 - 22:01 kurdesz: Najtrudniej w Rosji, bo nowy wlasciciel zakupil sowchoz z personelem
03/25/2011 - 22:01 sstar: Pili? Przepraszam za stereotypowe podejście.
03/25/2011 - 22:01 sstar: Znaczy degustowali?
03/25/2011 - 22:01 1stgreen: własciciel byl trudniejszy czy personel :)
03/25/2011 - 22:02 kurdesz: no... zdarzalo sie, ze ktos z kierownictwa rano przychodzil, zadal 3 litrowej kolby wina i bral ja ze soba do gabinetu na ranek, tak do obiadu
03/25/2011 - 22:02 kurdesz: a tak naprawde najtrudniejsze bylo to, ze tam wszystko wg hirarchi mialo byc zalatwiane
03/25/2011 - 22:02 sstar: Pańskie oko (znaczy gardło) konia tuczy ;)
03/25/2011 - 22:03 kurdesz: nie, wlasciciela widzialam raz
03/25/2011 - 22:03 sstar: Jakiej hierarchii/
03/25/2011 - 22:03 kurdesz: jak ze swoja najnowsza ukochana ( lat kilkanascie) sie pokazal
03/25/2011 - 22:03 wesoly: :)
03/25/2011 - 22:04 kurdesz: no, zeby cokolwiek zalatwic trzeba bylo gadac z glownym winadielem
03/25/2011 - 22:04 kurdesz: nen opiniowal i przekazywal dalej
03/25/2011 - 22:04 sstar: Umiesz po rosyjsku?
03/25/2011 - 22:04 kurdesz: umiem
03/25/2011 - 22:04 kurdesz: ale oni o tym nie wiedzieli :)
03/25/2011 - 22:04 sstar: To ważne chyba było. Oki już znam odpowiedź.
03/25/2011 - 22:05 kurdesz: i byli w ciezkim szoku, ze nie biegalam po tlumaczke, tylko szlam do robotnikow i IM tlumaczylam
03/25/2011 - 22:05 sstar: Sprytna polskaja zensina.
03/25/2011 - 22:05 kurdesz: To nie w tym rzecz
03/25/2011 - 22:05 kurdesz: namieszalam im w pracy
03/25/2011 - 22:05 kurdesz: bo tam laboratorium pracowalo osobno
03/25/2011 - 22:05 kurdesz: przetwornia osobno
03/25/2011 - 22:05 kurdesz: winnice osobno
03/25/2011 - 22:05 sstar: Pewno byłaś traktowana jak rewolucjonistka.
03/25/2011 - 22:06 wesoly: doskonały reportaż napisałaś :)
03/25/2011 - 22:06 sstar: A gdzie ten reportaż? Nic nie wiem :(
03/25/2011 - 22:06 kurdesz: dzieki
03/25/2011 - 22:06 kurdesz: oj dawno juz
03/25/2011 - 22:06 kurdesz: jak bylam tam pierwszy raz
03/25/2011 - 22:06 sstar: Pralinkę poproszę!
03/25/2011 - 22:07 kurdesz: http://www.kurdesz.com/PL/winne_podroze/index.php?artId=75 chyba o to Rafalowi chodzilo
03/25/2011 - 22:08 wesoly: to chyba byli bardzo zadowolenie i zaprosili kolejny raz?
03/25/2011 - 22:09 kurdesz: owszem, proponowali rozszerzenie wspolpracy
03/25/2011 - 22:09 kurdesz: :)
03/25/2011 - 22:09 sstar: Rozszerzenie współpracy brzmi intrygująco ;)
03/25/2011 - 22:09 sstar: A gdzie chciałabyś jeszcze pracować? Winnica marzeń? Może własna?
03/25/2011 - 22:10 kurdesz: Problem w tym, ze chcialabym czegos niemozliwego
03/25/2011 - 22:10 kurdesz: :)
03/25/2011 - 22:11 sstar: Czyli...? Na Marsie?
03/25/2011 - 22:11 kurdesz: jak sie czlowiek za duzo wloczy, wszedzie zostawia jakies miejsca i ludzi, wszedzie mu czegos brakuje
03/25/2011 - 22:11 sstar: Przyjedź do Wrocławia :)
03/25/2011 - 22:11 wesoly: miło że jesteś częsciej w PL :)
03/25/2011 - 22:12 kurdesz: Chcialabym miec dom nad Pacyfikiem jak mialam w Marlborough sounds
03/25/2011 - 22:12 kurdesz: winnice w Burgundii
03/25/2011 - 22:12 kurdesz: itd itd
03/25/2011 - 22:12 wesoly: :D
03/25/2011 - 22:12 sstar: A teraz skąd piszesz?
03/25/2011 - 22:12 kurdesz: We Wroclawiu bywam dosc czesto
03/25/2011 - 22:12 kurdesz: w tej chwili z Polski
03/25/2011 - 22:13 sstar: To zapraszam! Do parku, na ławeczkę ;)
03/25/2011 - 22:13 kurdesz: OK, nastepnym razem jak bede w okolicy,
03/25/2011 - 22:13 sstar: Z innej beczki, jakie nowinki w winifikacji się pojawiły ostatnio?
03/25/2011 - 22:13 wesoly: ja tez czekam :)
03/25/2011 - 22:14 sstar: Odwrócona osmoza, mikroutlenianie, odwrócone stożki... to już było!
03/25/2011 - 22:14 kurdesz: ciagle cos nowego sie pojawia , usprawnienia kadzi do maceracji
03/25/2011 - 22:14 kurdesz: genetycznie mofdyfikowane mikroby
03/25/2011 - 22:14 sstar: Brzmi tajemniczo? A coś jeszcze?
03/25/2011 - 22:15 kurdesz: chyba najciekawsza nowinka ostatnio byl ecobak
03/25/2011 - 22:15 sstar: Co taki mikrob potrafi?
03/25/2011 - 22:15 kurdesz: To takie ustrojstwo do produkcji win musujacych
03/25/2011 - 22:15 kurdesz: pozwalajacy na oszczednosc wody
03/25/2011 - 22:16 kurdesz: bo zamraza szyjki nie brudzac ich
03/25/2011 - 22:16 kurdesz: po glikolu trzeba myc
03/25/2011 - 22:16 kurdesz: a po tym nie
03/25/2011 - 22:17 kurdesz: to nie mikrob, mikroby maja miec konkretne parametry fermentacji po prostu
03/25/2011 - 22:17 sstar: Jakbyś była 9 IV we Wrocławiu to zapraszam do Resto Vincent na urodziny SW, III, edycja wrocławska. Bo chyba na jutrzejszą imprezę w Warszawie się już nie załapiesz, chyba, że z Warszawy piszesz?
03/25/2011 - 22:17 kurdesz: NIe, jestem pod Krakowem
03/25/2011 - 22:17 sstar: W winnicy pewno ;)
03/25/2011 - 22:18 sstar: Takiej z internetem :)
03/25/2011 - 22:18 kurdesz: taaa
03/25/2011 - 22:19 sstar: Jak narodził się pomysł na portal Kurdesz.pl? Sama to ciągniesz?
03/25/2011 - 22:19 kurdesz: Mialam za duzo czasu dawno temu
03/25/2011 - 22:19 kurdesz: a literatury po polsku bylo malo
03/25/2011 - 22:19 kurdesz: teraz inaczej to wyglada
03/25/2011 - 22:20 kurdesz: bede musiala konczyc niestety rozmowe
03/25/2011 - 22:20 sstar: A co czytujesz?
03/25/2011 - 22:20 kurdesz: wszystko co mi w rece wpadnie
03/25/2011 - 22:20 kurdesz: cierpie na permanentny brak
03/25/2011 - 22:21 kurdesz: zwlaszcza w moim jezyku
03/25/2011 - 22:21 kurdesz: chociaz teraz czesciej cierpie na brak czasu
03/25/2011 - 22:21 sstar: Dzięki Ci, że znalazłaś dla nas czas :) Miło było z Tobą rozmawiać.
03/25/2011 - 22:21 wesoly: do usłyszenia!
03/25/2011 - 22:21 kurdesz: Mnie tez bylo bardzo milo
03/25/2011 - 22:21 kurdesz: :)
03/25/2011 - 22:21 1stgreen: i widzenia
03/25/2011 - 22:22 sstar: Zapraszam na czat po czacie: poczekalnia winemakerska http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/node/440
03/25/2011 - 22:23 sstar: FIN!