Wrzało w ŻuŻu tego dnia. Tyle Że Wre do tej pory na raz nie próbowałem. Uznane za męskie burgundy, w odróżnieniu od Chambolle Musigny. Choć gdzieniegdzie piszą, że są delikatne, w porównaniu z Nuits Saint Georges na przykład. I bądź tu mądry! Do tego nietypowy i nietopowy rocznik 2007, nadzieja, że te wina da się pić już dziś. Czy tak było? Najpierw zajrzyjmy w kalendarz... biodynamiczny oczywiście, w końcu w Burgundii to podstawa;-)
Dziś: 24 września 2011
Do 10 czas Liścia, od 11 czas Owocu.
@Magazyn Wino
Czułem więc, że będzie śmiesznie. Choć flaszki poważne przecież.
Rocznik 2007 okazał się nader przyjazny, dobry do picia w większości już teraz. Wina dość delikatne, na granicy finezji i rozwodnienia;-) Oprócz przyciężkiego, beczkowego Serafina i ekspresyjnie owocowego Tortochota, jako wino kompletne, dość mięsiste, licujące ze stylem apelacji okazał się Chambertin Trapeta. Z innymi byłby kłopot. Były to dobre Pinoty, choć czy żewreje? Bruno Clair w sumie podobał mi się w każdym winie, choć dla niektórych jego opowieść była zbyt cicho artykułowana. Opowieści Marka Bieńczyka ubarwiły degustację, choć często dyskusje wekslowały na inne tematy, choćby na Bordeaux. Było warto, choć czasem potrzebny był telefon do przyjaciela. Różnice między producentami i charakterystyka rocznika bardziej ewidentna niż terroir. Tu jedynie, gdyby porównywać wina Bruno Claira, to od owocowej przyjemności, zwykłego Gevrey dochodząc do bardziej wycofanych póki co 1er i Grand Cru, mającej nieco lepszą strukturę, można by zauważyć istotną różnicę. Pomysł jednak Serafina, Tortochota, czy Trapeta na robienie win był tak odmienny, że sądzę, że więcej to mówiło o ich winifikacji niż o ekspresji terroir, o której tyle zachodu.
Serafin Pere & Fils Gevrey Chambertin 13,00 2007
Domaine Bruno Clair Gevrey Chambertin 13,00 2007
Domaine Tortochot Gevrey Chambertin 1er Cru Les Champeaux 13,00 2007
Domaine Faiveley Gevrey Chambertin 1er Cru La Combe aux Moins 13,00 2007
Domaine Drouhin-Laroze Gevrey Chambertin 1er Cru Clos Prieur 12,50 2007
Domaine Bruno Clair Gevrey Chambertin 1er Cru Clos St. Jacques 13,00 2007
Domaine Bruno Clair Chambertin Grand Cru Clos de Beze 13,00 2007
Domaine Trapet Pere & Fils (Jean & Jean Louis Trapet) Chambertin Grand Cru 13,50 2007
Comments
Marek Bieńczyk tak oto pisze nt tejże degustacji
W podręcznikowy sposób ujawniały się różnice między mocnymi, ostrzejszymi winami villages (od dobrych producentów, Serafina i Bruno Claira), Clos Prieur z grupy premier cru, usytuowanej tuż obok pasma grand cru – tu wina są dosyć łagodne, miękkie, Combe au Moine, Champeaux i słynnego Clos Saint-Jacques, z grupy premier cru usytuowanej nad przynoszącym zimne powietrze wąwozem Combe de Lavaut – winami surowymi, mocno rozbudowanymi, wreszcie Clos de Bère i Chambertin – dwoma grand cru, sąsiadującymi ze sobą, lecz odmiennymi jak Flip i Flap, jak Pat i Pataszon, jak lob (to Clos-de-Bèze) i serw (to Chambertin). Ale nad wszystkim unosił się duch dość słabego rocznika, jakim był 2007, przeto miało się poczucie, że degustujemy wina zakrojone na pół-gwizdka, owszem, dobre, niektóre nawet bardzo dobre, lecz nie tak wspaniałe, jak mogłyby być.
Źródło: Co zwykł Pan pijać o tej porze? http://blogi.magazynwino.pl/bienczyk/2011/09/24/co-zwykl-pan-pijac-o-tej-porze/\
Pucharek wina? Białe, czerwone? Wina jakich krain zwykł pan pijać o tej porze?
Michaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata