Zielony Poznań

Mon, 06/25/2012 - 10:43 — sstar

Poznań najechała zielona szarańcza. Skonsumowała wszystko co było. Zamiast burd jednak uśmiech i śpiew. U Chorwatów czasami zagrała gorąca bałkańska krew jak w filmach Kusturicy. Zamiast wina Irlandczycy żłopali pewno piwo i mocniejsze trunki. W taksówkach zostawiali sute napiwki, czasem na nie zasypiali z trudem łapiąc oddech i samolot do domu. Skończyli jak my, więc może razem zagramy, tak jak zagrała przyjaźń posko-irlandzka. Oby do meczu! Ale kiedy?

No ale miało być o winie, a nie o futbolu. Zjechali z różnych stron Poslki. Wina w coolerach, skarpektach, skrzynkach. Jak kto miał i jak mu było wygodnie. Winiarnia obok Chimery na Dominikańskiej okazała się gościnna jak zwykle. Atmosfera też jak zwykle dopisała, choć pojawiały się gorące tematy. Wina były dojrzałem jak Clos de la Roche Ponsota czy Barbaresco Giacosy. Czasem nawet lekko przejrzałe jak Veuve Clicquot 1990 czy bardziej jak Scanavino 1998.

Nie obyło się bez zagadek. Scheurebe za Sauvignon wzięliśmy. Nebbiolo za Pinota. Sporo win na lata, do piwniczki jak Asinone Poliziano czy Carobric Scavino. Dla cierpliwych. Były też wina nowoczesne jak Calon Segur czy Lupicaia, gdzie beczki tropiciel miałby czego szukać. A także uwodzące dojrzałością i zachęcajęce do konsumpcji tu i teraz jak Rosso od Cerbaiola czy Ribera od Condado de Haza. Smaczne takie wina. Były też wina rustykalne jak Dona Noir od Hartmann.

O innych jeszcze napiszę i fotkami okraszę ten tekst. A tymczasem oto lista win z pewnością rozwojowa... pralinki do obszerniejszych notek pojawią się już wkrótce, warto więc tu zaglądać w kolejne dni. Były też smaczne wina białe, bez mecyji i medytacji oraz musujące - młode i stare, dla każdego coś dobrego.