Wyobrażenia o białych burgundach pełne są stereotypów. Szczególnie, że ich zaporowe ceny oraz rosyjska ruletka w którą grają z nami ich producenci nie pozwalają na przekucie teorii w praktykę. Zawzięliśmy się, że co, że Polak nie potrafi? Kupowaliśmy flaszki pulini głównie w Brukseli, Paryżu, Berlinie, a nawet Szczecinie;-) Po wakacjach byliśmy gotowi na Montrachet, tradycyjnie już w Bziku Kulinarnym...
Oczywiście nie pojawiły się żadne flaszki z Grand Cru. Ani Montrachet, ani Batard, Criots, czy Bienvenues. Na to ciągle jesteśmy za krótcy. Pojawiło się kilka Premier Crus z okolic Chasagne i większość z Puligny, no i kilka innych burgundów. Poziom dość wyrównany, wysoki, epifanii raczej brak. Trzy wina o redukcyjnych aromatach, z czasem się otworzyły, butelki od razu. Dwa utlenione, w różnym wieku (2004 i 1995), co nawiązało do trudnego okresu Wielkiego Utlenienia Białego Burgunda (gdzieś pomiędzy tymi latami).
Wina zaskoczyły nas świeżością, Rieslingową wielokroć, nie było miejsca na przyciężki, oblężniczy styl. Roczniki ciepłe jak 2003 i 2005 dały wina dojrzalsze, z bardziej słodkim owocem. Te parzyste (2004, 2006, 2008) bardziej wyraziste, z kwasowościa może nie nordycką, ale jednak dość zauważalną. Zwykle lepsza struktura i ciało niż w Rieslingach, o których zdarzało się nam myśleć, szczególnie, że kwas nas w te strony kierował.
Czy teraz zacznę kupować białe burgundy? Raczej nie. Ale jednak z chęcią na jakieś Puligny z dobrego rocznika od dobrego producenta we Francji popoluję. Anne Leflaive ciągle mnie kusi. Tymczasem odpoczynek od tego dość drogiego hobby mi się należy. Problem też jest taki, że albo piliśmy te wina za wcześnie, albo za późno, ciężko trafić.
Według mnie w sumie było całkiem nieźle. Nie wszyscy dali się jednak przekonać do białego burgunda. Niektórzy pozostali w świecie równoległym. Jeszcze wychodząc z lokalu krzyczeli, że z białych to tylko riesling i szampan zasługują na uwagę, a te burgundy... Inni zaczepial ludzi w metrze i tłumaczyli im przewagę siedliska Puligny nad Meursault, znajdując u nich spore zrozumienie.
Lista próbowanych Montrachet z odnośnikami i nie tylko:
Jean Claude Bachelet 2004 Puligny Montrachet szlachetne zepsucie
Alex Gambal 2007 Puligny Montrachet jedno z przyjemniejszych win wieczoru
Alain Chavy 2008 Puligny Montrachet redukcja co (się) wykręca
Domaine Amiot 2005 Chasagne Montrachet VV między finezją a nadmiarem wody
Les Combettes 1er Cru Etienne Sauzet 1995 Puligny Montrachet szlachetne utlenienie
Les Demoiselles 1er Cru Michel Colin-Deleger et Fils 1996 Puligny Montrachet skoro zięć to ja dam siedem
Clos de Perrieres 1er Cru Albert Grivault 2003 Meursault mineralno-morskie Meursault - słoneczny patrol
Domaine de Villaine 2009 Bouzeron ostre, (a)septyczne spod ręki gościa od DRC
Borgo del Tiglio 2006 Collio bardzo szlachetne wino
Grand Cru Joseph Drouhin 2006 Corton Bressandes dlaczego nie pilismy takich czerwonych, a nie przerywalismy tymi sredniakami w bieli?
Il Frappato Arianna Occhipinti 2009 Sicilia po nitce pięknej Arianny do kłębka - dzikość serc
Tokaji Szamorodni Monyok Pinceszet Kft. 2002 Tokaj utleniony miodowo-grzybowy ulepek