Prima sort dell'Autore - due

Gdy inne portale prezentują swoich autorów pomyślałem nieśmiało, że i SstarWines by przecież mogło. Śpiewać każdy może... uno, due,...

Cerretalto

Gdyby mógł istnieć tylko jeden winny region dla niego nie byłoby kłopotu. Musiałby się zwać Chianti i tyle. Najlepiej Classico. Cerretalto pisuje od dawna, najczęściej w komentarzach. Wina pija, zjeść potrafi. Zuch chłopak. Dobrą muzą w stylu hip-hop się rajcuje. Precyzyjny nie jest wcale, ale kto by tam precyzję cenił. Ale w muzyce precyzyjny rytm zawsze go uwodzi - hip-hop, hip-hop, hip-hop. Na wina go nie stać, częściej dlatego pija stare wina, które kupował jak jeszcze tanie były. Sstare czasy! Samochód też ma stary. Własnego gustu za grosz, smaku wcale, kieruje się jedynie ocenami z przewodników, najlepiej Tre Bicchieri. Enoteki lubi, ale tylko te oznaczone przez przewodnik znakiem trzech kieliszków - Enoteca Tre Bicchieri, przed innymi nigdy nie parkuje swego auta.
http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/search/node/cerretalto
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=cerretalto

Deo

Znany blogger, instytucja winnego internetowego pisarstwa. Na winnych forach od zawsze, wcześniej był tylko Andrzej Daszkiewicz. Wszystko mu się podoba, wszystko go cieszy. Mistrz ciętej riposty, którą waży tak długo, aż się zwarzy. Lubi podkreślać związki wina z ziemią, z której czerpie ono swoją energię. Deo z kolei czerpie energię z Energy Drinków, czego wcale się nie wstydzi, chyba, że przed panią w spożywczaku. Tą Panią! Łatwo go rozpoznać w tłumie, bo ubiera się w dość charakterystyczny sposób. W domu nie wiedzieć czemu mówią do niego Vater.
http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/search/node/deo
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=deo

MikPaw

Początkujący ale, już uznany szachista, gra i degustuje zwykle w ciemno. Filantrop, fajtłapa i literat. Pija z literatówki lub musztardówki, rzadko degustuje. Jada majonez, głównie kielecki. Śmiało mógłby publikować w Latarniku, ale po pierwsze częściej czyta niż pisze, a oprócz tego daleko ma do najbliższej Latarni, gdzie zresztą nie ma po co iść, bo tam najciemniej. Jego marzenie to napić się czegokolwiek byle nie DRC, pija więc głównie CDR, w sumie bez większej róznicy w smaku. Gdy wpada w histerię lubi też zapalić sobie Marlborough.
http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/search/node/mikpaw
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=mikpaw

MKonwicki

Najbardziej lubi wina zwyczajnie skwaśniałe, takie, na które większość nawet nie spojrzy. Wina pija od niedawna, ale jego gust ewoluuje z zawrotną wprost prędkością. W 2012 z chęcią jeszcze raz napiłby się wina nigeryjskiego, które zapamiętał na zawsze - fermentującego swobodnie w ustach nigeryjskich kobiet, a dojrzewającego w podobnym warunkach i miejscach w jakich skręca się tytoń na Kubie. On też zresztą ciągle coś kręci. Kręci się głównie po piwnicy z której rzadko kiedy go wypuszczają.
http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/search/node/mkonwicki
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=mkonwicki

Peyotl

Ceni wina oraz zdrową żywność, ale nie stroni od tłuszczu. Szczególnie w wydaniu magicznej kuchni Pani Peyotlowej, co dobrze odzwierciedla jego życiową filozofię - doświadczać wszystkiego, szczególnie pełnego kontrastów. Zdarza mu się lewitować oraz pielgrzymkować do Tybetu, dokąd póki co nie dotarł, zastępując go Bhutanem, ale nie propanem. Dotarł za to tam, gdzie zobaczył orła cień. Teraz podąża za tym cieniem własną ścieżką doskonałości. Wina lubi subtelne i wyrafinowane, a dużo mniej przaśne i bokserskie. Czuje się więc bezpiecznie na Południowym Zachodzie, choć wina z tamtych stron budzą w nim metafizyczny lęk. Burgundy z kolei często wydają mu się zbyt rustykalne, ale to już domena Rurale.
http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/search/node/peyotl
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=peyotl

Rurale

W pewnych kręgach uznawany za niekompetentego malkontenta. W innych za nieco histerycznego poetę. Jaki jest naprawdę? Tego nie wie nikt. Wszyscy za to wiedzą, że ma fajnych sąsiadów i lubi zakrapiane przyjęcia. Nagrody Grand Prix pewno by jednak nie przyjął. No chyba, że Osstara. Do każdego wina wbija zawsze ze dwa jajka, ot tak dla zdrowia. Jeździ słabo na nartach, często się przewraca, co jest dla niego okazją do częstego odwiedzania dolomickich sklepów z winem, w których przesiaduje zamęczając sprzedawców niezliczoną ilością pytań, na które zresztą zna zwykle odpowiedź.
http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/search/node/rurale
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=rurale

Sstar

Autoportret. Trochę ssepleni, ale walczy z tym wpisując miarowo notki win niemieckich, w których najbardziej ceni terroirystyczne ssiarkowanie i ssugar. Pisuje ze sswadą i sswobodą, reguły języka polskiego nie są dla niego żadną przeszkodą. Wina degustuje, nigdy ich nie pija, rzadko kiedy coś z winem przegryzie. A jak już przegryzie, to pomidora, szpinak czy kapary, potem zwykle narzeka na gorzkość. Podobnie wyczulony jest na goryczkę w młodych Barolo, które zwykle przegrywają porównanie w bezpośrednich potyczkach z dojrzałymi Burgundami. Najbardziej ceni wina finezyjne i mineralne, nadmiar wody w winie zawsze jest dla niego niezrównanym atutem.
http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/search/node/sstar
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=sstar

Kolejni autorzy SW już przebierają nogami lub grzeją (się) na ławce, wcale nie rezerwowych;-)

Comments

Reklamacje i EgoMania

Reklamacje i egomanię tutaj znaleźć można, Cerretalto zapoczątkował wątek i dyskusję: http://www.sstarwines.pl/wino13052