Recent comments

  • Gambero Rosso w Warszawie czyli pora na Telesfora

    pisze z kolei, jak rozumiem w kontekście Gambero Rosso, na swoim blogu Mojewina Wrażliwy Poszukiwacz Ewa Rybak, cyt. fragment: ...Wrażliwy poszukiwacz, zamiast oddać się przyjemności i refleksji, brodzi po kostki w winie, lepki, zmęczony i przygnieciony nadmiernym ciężarem wrażeń, by w zalewie win bez płci i osobowości wyłowić jedną, maleńką perłę; tą, która bez ceregieli wyjawi swoje pochodzenie, wyzna najgorsze grzechy młodości, a następnie odda się namiętnie i całkowicie chętnemu podniebieniu. Szczera do bólu i bezwstydna. Może nawet dumna? Z pewnością niepodrabialna...

  • Gambero Rosso w Warszawie czyli pora na Telesfora

    pisze Monty w kontekście Gambero Rosso na swoim blogu Pij wino!: Kiedy słowa nie przekazują tego, co najważniejsze.
    Rzeczywiście fotka Wojtka Bońkowskiego mówi sama za siebie;)

  • Manifa
  • SstarChat
    .

    .

  • Manifa

    czyli wspomniany artykuł Sławka Chrzczonowicza można znaleźć tutaj.

  • Manifa

    http://www.wamagazine.com/
    To jest pismo stworzone z myślą o kobietach i winie. Jakiś fuckin' koszmar. Są pewne granice marketingu.

    http://www.girlsuncorked.com/
    Że tak powiem, odkorkowane dziewczynki.

    http://womenwine.com/
    Znów o winie i kobietach.

    http://www.wildwomenonwine.com/
    Dzikie, uzbdryngolone i rozochocone.

    http://womenwhowine.com/
    Podobnie.

    Generalnie stron o kobietach i winie jest cała powódź. Oczywiście moja wyobraźnia ogrania coś takiego jak "solidarność jajników", ale upłciowienie wina to dla mnie przesada. Zresztą pisze o tym także Sławek Chrzczonowicz u siebie.

    Pozdrawiam!
    cele

  • Manifa

    Dziś na czacie: Michał oznaczony symbolem Pi oraz Ewelina, która wystąpi pod konspiracyjnym pseudonimem Not. Czyli łódzki Pinot w całej okazałości. Ciekawe czy we wszystkim będą się zgadzać Smile Zdanie "Ależ kochanie co też mówisz, przecież w domu pijemy wina owocowe!" chyba nie padnie, ale może będą się pięknie różnić w innych kwestiach Wink

  • Manifa

    ?

  • 2 urodziny Sstarwines
  • Mam czas i korkociąg

    Romans z Latynoską(em) był inspirujący i ognisty, ale płytki i prędko się skończył. Tak Wojtek Bońkowski pisze o Chianti z 2006 roku i dalej w tym stylu;) Pewno to przymiarka do nowego stylu pasującego do lajfstajlowgo oblicza Magazynu Wino, choć jeszcze niedawno zachęcał nas Wojtek na czacie do edukacji i do akadamickiego podejścia do wina. Ja tam się w sumie cieszę z takiej zmiany:)

  • Mam czas i korkociąg

    Tak zatytułował swój artykuł na blogu Winobranie i napisał Kohei:
    Czarny kogut to oczywiście emblemat apelacji chianti classico; podobno kiedyś, przy pomocy wygłodzonego czarnego kura, wredni i przebiegli florentyńczycy przechytrzyli równie wrednych, acz mniej przebiegłych sieneńczyków. My tymczasem, pod młotkiem brata Eksperta Od Toskanii, spróbowaliśmy trzynastu czołowych chianti classico z roczników od 1997 do 2006, ze szczególnym uwzględnieniem 2001. Wnioski? Z pewnością dobre chianti to bardzo dobre wino. Raczej nie należy doszukiwać się niezwykłych bukietów, a cieszyć się czystością i intensywnością owocu, elegancją garbników i równowagą. Najbardziej nam, i większości chyba zgromadzonych, do gustu przypadła Riserva Le Baròncole 2002 z San Giusto a Rentennano, mimo słabego rocznika powalająca soczystością, świeżością i zbalansowaniem... cd na blogu!

  • Mam czas i korkociąg

    ...szkoda, ze musiałem siedzieć w robocie... a butelka była już naszykowana, ja zwarty i gotowy... Sad

  • Zima w Ontario

    Więc nie będę się mądrzył. Icewine z Cabernet Franc, całkiem niezły. No i hybrydy... niezliczone.
    Może więc konkurs: jakie flaszki widać oprócz Petrusa na fotce? A jakie ukryto w szklanej szafie?

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    Świetny tekst. Ulm odczarowane. I o to chodzi. Normalnie. Do tej pory nawet nie wiedziałem gdzie to dokładnie jest. Teraz już wiem:)

    Jeszcze raz dzięki za Jerofiejewa. Nie wszystko zrozumiałem, nie ze wszystkim się zgadzam, ale są fragmenty znakomite. Niestety na przykład ten o Polsce. A propos wina to bardzo spodobało mi się to stwierdzenie o winiarzach, którzy zawsze wyglądają tak jakby wrócili z udanego spaceru. Ciepłe.

    Pozdrawiam

  • Wyspiarskie klimaty

    Kohei pisze oto tak: Tym razem zbzikowanej braci przyszło żeglować po wyspach. Próbowaliśmy przekonać, że Eurazja też jest wyspą (wszak zewsząd jest otoczona wodą), ale nie przeszło. Mimo tego degustacja wypadła nad wyraz okazale, wina trzymały równy, wysoki poziom i właściwie nie było takiego, które by się nam nie podobało... c.d. na winobraniu.

  • Loara wpływa do ŻuŻu

    Umówiliśmy się wyraźnie z Leśniczym, że on króciutko zagada, przedstawi mnie ogółowi czytelników, opowie o mnie i moim psie (co to go nie mam) a potem delikatniusio zniknie żebym ja mógł błyszczeć...
    - i co? G....o Panowie (i oczywiście Panie)!
    Wszystko napisane, wino wypite, ślimaki pożarte, korki zabrane... po prostu żenada.

    A przecież o winie nie będę pisał bo wino jest do picia i gadania (i do szuflady- rzecz jasna) a nie do pisania.
    Do pisania są jak wiadomo pisanki - ale to jeszcze nie teraz.

    Muscadet rządzi, za nim Chenin. Z nagim królem do teraz nie wiem czy jest nagi i już czy po prostu walneli nam na oczy skanery antyterrorystyczne i dlatego nam się tak zdało - to wino bym powtórzył (jak i "B" H-L bo raczej też bliższe walnięciu niż winu było...)

    Ps. Jak zwykle dementuję żebym cokolwiek robił ( a już na pewno nie pchał łódkę). Wielokrotnie na łamach starwines oświadczałem, że wszelaką pracą się brzydzę!

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    ale jest trochę nieśmiały i fotka długo się ładuje:
    http://twentysomethingsommelier.files.wordpress.com/2008/07/dsc00410.jpg

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    zającem, dość charakterystyczną

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    Pewno było tak jak piszesz: la carraie polecił mi Giorgio,
    a przynajmniej tak mi się wydaje, że polecił kiedyś na czacie Wink
    http://www.jacques.de/product_info.php/info/p1555_2008-LA-CARRAIA-Sangio...

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    Kto Ci to polecił? Sam ciekawym bo nie znam producenta Wink

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    Ardanza, Salvepiana, La Carraia, itp. ale też Frescobaldiego i Masiego na lotnisku Wink - było jeszcze taniej niż w bastionie Wink

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    co kupiłeś?

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    Trochę dziwne, bo w sumie Ulm to podobno miasto studenckie. I rzeczywiście sporo młodzieży się kręci po nim. Może byłeś w trakcie sesji Wink Teraz w zimie to na ulicach pustki już od 20 albo i wcześniej, jak zamykają galerie handlowe (albo Wein-Bastion - tylko do 18:30 Wink). Ale jest takie miejsce, gdzie prawie zawsze pełno: Barfüßer - no ale tam to bardziej na piwo polecam się wybrać (choć i zjeść można przyzwoicie) Wink

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    Fajnie napisales:-). Kiedys bylem jeden wieczor przejazdem. Katedra rzeczywiscie robi wrazenie. Pamietam tez, ze ok godz.21 miasto wymarlo. Chwile pozniej we Wloszech bylo na odwrot, o 21 zaczynalo sie cos dziac. Jaki kraj.....

  • Do Ulm nie tylko na szparagi

    Katedra też niczego sobie i do tego blisko dworca. A winami wówczas wcale się nie interesowałem, ot błędy młodości...